NFL
Niepokojący raport amerykańskiego wywiadu. Przyłapano Putina na kłamstwie Czytaj więcej:
W piątek Władimir Putin stanowczo odrzucił sugestie, jakoby Moskwa planowała agresję na państwa członkowskie NATO, określając je mianem “bzdury”. Mimo tych deklaracji agencja Reuters, powołując się na raporty amerykańskiego wywiadu, kreśli zupełnie inny, znacznie mniej optymistyczny obraz przyszłości. Te informacje napawają niepokojem.
Wypowiedź rosyjskiego prezydenta z 19 grudnia, w której nazwał doniesienia o planach ataku na Europę “całkowitą bzdurą”, wpisuje się w stałą retorykę Kremla, mającą na celu uśpienie czujności zachodniej opinii publicznej. Putin przekonuje, że Rosja nie ma żadnego interesu, ani geopolitycznego, ani ekonomicznego, ani militarnego, w walce z państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego. Słowa te padają jednak w momencie, gdy wojna na Ukrainie przekształciła się w brutalny konflikt na wyniszczenie, a rosyjska gospodarka, wbrew początkowym prognozom o załamaniu, została skutecznie przestawiona na tryb wojenny.
Warto spojrzeć na te deklaracje z chłodnym dystansem, pamiętając o wydarzeniach z początku 2022 roku. Wówczas również zapewniano, że gromadzenie wojsk przy granicy z Ukrainą to jedynie rutynowe ćwiczenia. Dziś eksperci do spraw bezpieczeństwa wskazują, że obecne uspokajanie nastrojów może być elementem wojny hybrydowej. Jej celem jest osłabienie jedności Zachodu i spowolnienie procesów decyzyjnych w stolicach europejskich, zwłaszcza w kontekście kolejnych pakietów pomocowych dla Kijowa oraz zwiększania własnych zdolności obronnych.
Mechanizm ten jest dobrze znany analitykom: publiczne zaprzeczenia mają tworzyć dysonans poznawczy u zachodnich decydentów i wyborców. Skoro Putin mówi, że nie chce wojny z NATO, to może gigantyczne wydatki na zbrojenia są niepotrzebne? Taka narracja jest szczególnie niebezpieczna w okresach wyborczych i przy narastającym zmęczeniu społeczeństw kosztami wojny za wschodnią granicą. Tymczasem rzeczywistość na froncie i w rosyjskich fabrykach zbrojeniowych przeczy pacyfistycznym deklaracjom płynącym z Moskwy.