Connect with us

NFL

“Niecały kwadrans czuliśmy się najlepszym zespołem kontynentu” 💔

Published

on

Postawili się europejskim potęgom. Kibicowało im pół Europy

Długo z tyłu, krótko z przodu – w 1996 roku w Anglii czeski piłkarz przestał kojarzyć się z “festyniarską” fryzurą. Pewnie więcej niż pół Europy kibicowało nieznanym wówczas Pavlowi Nedvedowi, Karelowi Poborskiemu czy Vladimirowi Smicerowi, którzy postawili się największym potęgom piłkarskim kontynentu.

W 1996 roku Czesi sprawili niespodziankę i dotarli do finału mistrzostw Europy. W nim po złotym golu przegrali z Niemcami
W fazie grupowej trafili na Niemców, Włochów i Rosję. W pierwszym meczu przegrali 0:2, ale mimo to zdołali zapewnić sobie awans do fazy pucharowej
Niecały kwadrans czuliśmy się najlepszym zespołem kontynentu – opowiadał po latach Smicer. Do wielkiego sukcesu zabrakło niewiele
Przypominamy archiwalny tekst z okazji rocznicy wielkiego sukcesu Czechów na Euro w 1996 r.
Bramkarz Petr Kouba z wyrzutem patrzy w kierunku Michala Hornaka, kolegi klubowego ze Sparty Praga. “Dlaczego nie wybiłeś piłki?” – można wyczytać z jego oczu. Hornak przez chwilę nie wierzy w to, co się dzieje. Uradowani niemieccy piłkarze padają sobie w ramiona, rezerwowi wbiegają na boisko. To koniec. Złoty gol Olivera Bierhoffa przesądził, że mistrzem Europy w 1996 roku został zespół Niemiec. Czechom muszą wystarczyć srebrne medale. Dopiero za kilka godzin dotrze do nich, jak wielki osiągnęli sukces.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKdiscoverer