Nie było miło 😬

Ostra sprzeczka w “Nasz nowy dom”. Kamery uchwyciły co dzieje się za kulisami

Nasz nowy dom” przed najtrudniejszą misją w historii? W najnowszym odcinku ekipa stanęła w obliczu remontu, który wystawił ich na ostateczną próbę. Czy presja czasu i bezlitosne warunki złamią zespół?

Nasz nowy dom” cały czas
Już od dekady, a konkretnie od września 2013 roku, widzowie Polsatu z zainteresowaniem śledzą losy bohaterów programu „Nasz nowy dom”. Ekipa remontowa przemierza kraj, niosąc realną pomoc rodzinom doświadczającym życiowych trudności, co wywołuje silne emocje wśród oglądających. Z czasem jednak format ten stał się nie tylko źródłem wzruszeń, lecz także polem medialnych dyskusji, a jedną z nich była roszada na stanowisku prowadzącej.

Po wielu latach, gdy twarzą programu była Katarzyna Dowbor, stacja telewizyjna podjęła decyzję o zmianie. Nową gospodynią została Elżbieta Romanowska, aktorka znana szerokiej publiczności między innymi z popularnego serialu „Ranczo”. Ta zmiana wywołała spore poruszenie w mediach i wśród fanów formatu, którzy z ciekawością obserwowali, jak aktorka poradzi sobie w nowej roli.
Kłótnia na planie nowego odcinka
Najnowszy odcinek popularnego programu “Nasz Nowy Dom” zaserwował widzom prawdziwy rollercoaster emocji, stawiając ekipę remontową przed jednym z najtrudniejszych zadań w ich dotychczasowej historii. Tym razem pomocną dłoń wyciągnięto w stronę pani Bożeny oraz jej dzieci, Ani i Łukasza, których mieszkanie wymagało interwencji na niespotykaną dotąd skalę. Skomplikowane warunki techniczne lokalu oraz ogromny zakres prac do wykonania sprawiły, że atmosfera na planie gęstniała z minuty na minutę.

Już od pierwszych scen odcinka widzowie mogli przekonać się o fatalnym stanie mieszkania pani Bożeny, a jego nietypowa konstrukcja stanowiła dodatkowe wyzwanie dla zespołu. Architekt Maciej i kierownik prac Przemysław wraz z resztą ekipy musieli wykazać się nie tylko fachową wiedzą, ale także niezwykłą kreatywnością w obliczu piętrzących się problemów. 

Ogromna presja czasu zaczęła odciskać swoje piętno na zespole, a w powietrzu zawisła niepewność co do terminowego ukończenia remontu. Frustracja architekta Macieja, otwarcie wyrażającego swoje zaniepokojenie brakiem klarownych informacji o postępach prac, stała się iskrą zapalną.