Można i tak 🙃

Iga Świątek rozpoczęła w nocy z piątku na sobotę drogę do zdobycia trzeciego w karierze tytułu w tenisowym turnieju WTA w Indian Wells. Po pokonaniu pierwszej rywalki w tegorocznej imprezie została zasypana przez fanów nietypowymi prośbami o autografy.

Raszynianka w pierwszym pojedynku turnieju potrzebowała niewiele ponad godzinę, aby pokonać Francuzkę Caroline Garcię 6:2, 6:0. Jak podaje portal Sportskeeda, po meczu, już poza kortem, wiceliderka światowego rankingu musiała się zmierzyć z fanami, którzy czekali na autografy. Większość zadowalała się podpisami na piłkach tenisowych różnej wielkości. Wśród próśb były i takie, aby Polka autograf złożyła na ramieniu jednego z kibiców. Inny przedzierał się przez tłum, trzymając… buta i flamaster. “Iga, mój but. Proszę!” – krzyczał.

Świątek ma szansę zostać pierwszą tenisistką, którą w swoim CV będzie mogła pochwalić się trzema tytułami zdobytymi w Indian Wells. W 2022 roku w finale wygrała z Marią Sakkari. Podobnie w zeszłym roku Greczynka również musiała uznać wyższość Polki, rywalizując w decydującym o trofeum meczu. We wtorek przeciwniczką raszynianki w trzeciej rundzie będzie Ukrainka Dajana Jastremska. Tenisistki dotąd mierzyły się dwa razy, wygrywając po jednym pojedynku.

Niczego nie oczekuję. Szczerze mówiąc, czuję, że rywalki grające przeciwko mnie mogą grać niesamowicie lub trochę gorzej. Więc nigdy nie wiesz, co dostaniesz od drugiej strony. Mogą grać bez zahamowań, grając ze mną, więc staram się o tym nie myśleć za dużo” – przyznała Świątek.