NFL
Młodzieżowe IO w Buenos Aires: Iga Świątek i Kaja Juvan złotymi medalistkami. Wygrały dramatyczny finał
Problemy zdrowotne sprawiły, że Iga Świątek straciła szanse na kapitalny wynik w singlu i mikście, ale na szczęście przed finałem debla miała dzień odpoczynku. W sobotę było widać, że tenisistka Warsaw Sports Group nie jest w pełni sił, lecz mimo tego wspólnie z Kają Juvan pokonała japoński duet Yuki Naito i Naho Sato 6:7(5), 7:5, 10-4.
Spotkanie lepiej zaczęły Japonki, które odebrały serwis Juvan i wyszły na prowadzenie. Nasza tenisistka i jej partnerka zdołały jednak szybko wyrównać. Od tego momentu obie pary pilnowały podania i dlatego konieczny do rozegrania był tie break. W nim pasywna gra Polki i Słowenki nie pozwoliła wykorzystać przewagi 5-1 na pierwszej zmianie stron. Sześć kolejnych piłek wygrały reprezentantki Kraju Kwitnącej Wiśni i to one zwyciężyły w premierowej odsłonie 7:6.
Druga partia również była bardzo wyrównana. Świątek i Juvan dwukrotnie prowadziły z przewagą przełamania, lecz szybko straciły serwis. W 10. gemie rywalki były o dwie piłki od triumfu, ale zdolna warszawianka utrzymała podane. Po chwili razem ze swoją partnerką zdobyła cennego breaka, lecz pojawił się poważny problem. U Juvan odezwało się kontuzjowane udo i Słowenka z trudem poruszała się po korcie. Ostatecznie wyserwowała zwycięstwo 7:5 w drugim secie, ale przy wydatnej pomocy partnerki.
Świątek musiała wziąć na siebie ciężar gry w mistrzowskim tie breaku. Lekko zdezorientowane Japonki zweryfikowały taktykę i teraz częściej posyłały piłki na walczącą z bólem Słowenkę. W takich okolicznościach z kapitalnej strony pokazała się Polka, która asekurowała koleżankę i przecinała wymiany na siatce. Sfrustrowane Naito i Sato przegrały gładko decydującą rozgrywkę i cały mecz o złote krążki.
To czwarty medal dla Polski w stolicy Argentyny. Wcześniej trzy wywalczyli pływacy: srebrny – Jakub Kraska na 100 m stylem dowolnym oraz dwa brązowe – Jan Kałusowski na 200 m stylem klasycznym i sztafeta 4×100 m stylem zmiennym w składzie: Kraska, Kałusowski, Jakub Majerski i Bartłomiej Koziełko