NFL
Minął raptem tydzień od aresztowania Mateckiego, a już znacząco cichnie tak szumnie zapowiadana przez jego “starych partyjnych kolegów” kampania mająca na celu jego obronę.

Minął raptem tydzień od aresztowania Mateckiego, a już znacząco cichnie tak szumnie zapowiadana przez jego “starych partyjnych kolegów” kampania mająca na celu jego obronę.
Prokuratura niestety cały czas jest jeszcze pełna pozostałości po Ziobrze i każda zmiana frontu z zeznaniach zatrzymanych prominentnych pisowców czy ziobrzystów jest monitorowana przez zabetonowanych tam jeszcze funkcyjnych.
Ta wymowna cisza w obronie Dariusza może oznaczać tylko fakt, że Matecki najzwyczajniej zaczął się pruć i wbrew wcześniejszym swoim szumnym zapowiedziom i deklaracjom co do swojej niewinności i lojalności uznał, że w obecnej dość krytycznej swojej sytuacji ratowanie własnej skóry musi stać się priorytetem.
Warto tu zaznaczyć, że Matecki może liczyć na jakieś nadzwyczajne złagodzenie kary tylko wtedy, gdy podzieli się z prokuraturą szczególną i wartościową wiedzą, która wcześniej nie była w jej posiadaniu i która pozwoli przedstawić jego szefostwu lub innym mocodawcom zarzuty oraz dokonać ich aresztowania na bazie niepodważalnych i sprawdzonych dowodów.
Jeśli uważacie, że Matecki jest osobą, która po zatrzymaniu jak dotychczas najszybciej się wypruła i zaczęła sypać, to proponuję z oceną poczekać na zatrzymanie samego Ziobry.
Wszyscy Ci, którzy tak jak Matecki ze „towarzystwem” liczyli na przeczekanie, powrót PiS do władzy i w efekcie na umorzenie wszystkich śledztw muszą się niestety bardzo rozczarować, bo patrząc teraz na zatrzymania podejrzanych, stawiane zarzuty i ich ilość, może się okazać, że cała wierchuszka poprzedniej władzy umoczona w szwindle swoje i innych, do następnych wyborów może być już permanentnie za kratami.
– Maciej Kmiecik
#Matecki #CzasDoCeli #RozliczeniaPiS