NFL
Ma swój jasny cel 🔥🤩

Mamy złoty medal, ale to jeszcze nie koniec. Polka ogłasza tuż po fantastycznym biegu
Anna Wielgosz w znakomitym stylu sięgnęła po tytuł halowej mistrzyni Europy w biegu na 800 metrów. To czwarty medal “Biało-Czerwonych” podczas czempionatu w holenderskim Apeldoorn. Krótko po biegu Polka nie kryła szczęścia, ale też od razu zapewniła, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. – Nie ukrywam, że wiążę duże nadzieje z mistrzostwami świata. Chcę jeszcze pokazać, na jakie wyniki mnie stać. Bieganie poniżej dwóch minut to mój cel – oznajmiła 31-latka w rozmowie z TVP Sport.
Anna Wielgosz kontrolowała niedzielny bieg na całym dystansie. Objęła prowadzenie pod koniec drugiego okrążenia i nie pozwoliła się już wyprzedzić. Metę minęła jako pierwsza z czasem 2:02.09.- Plan był taki, że muszę trzymać się przodu, najlepiej jak najbliżej. Nie ukrywałam, że mogę wyjść na prowadzenie po 200 metrach, ale wiedziałam, że jestem w stanie wytrzymać cierpliwie te dwieście metrów, zanim “wypalę” do przodu. I tak się stało! – dzieliła się wrażeniami z reporterem TVP Sport.
Anna Wielgosz mówi już o starcie w HMŚ. Zamierza złamać barierę dwóch minutTrenerem naszej złotej medalistki jest jej mąż, Marcin Wielgosz. Jak słyszymy od bohaterki dnia, miał ogromny udział w jej sukcesie. Współpraca między małżonkami układa się modelowo. – Zaufanie jest bardzo duże – podkreśla Anna. – Właściwie jest największe z wszystkich lat, które już za mną. U poprzednich trenerów to zaufanie było ograniczone, bo wyobrażałam sobie, że moje przygotowania mogą wyglądać inaczej. Teraz mam więcej do powiedzenia. Zgadzamy się z mężem w tej kwestii w stu procentach.- Trener, mąż, jest w stanie mi powiedzieć, co robimy na treningu, dlaczego, jak to ma wyglądać i jak mam się czuć. Mam być na ważny trening wypoczęta i mam go realizować ekstra, a nie zmęczona na siłę i później regenerować się dwa tygodnie zamiast trzech dni – dodaje Wielgosz.