NFL
Link w komentarzu
Donald Tusk zwrócił się do polityków. Ma ważny apel
Narasta napięcie w polskiej polityce i debacie publicznej. Premier Donald Tusk w ostrych słowach odniósł się do działań Rosji i reakcji części opozycji. Szef rządu wskazywał na realne zagrożenia, które mają swoje źródło w działaniach Kremla.
Rosja podsyca emocje. Tusk ostrzega przed manipulacją
Premier Donald Tusk w swoim najnowszym wpisie w mediach społecznościowych zwrócił uwagę na poważne zagrożenie dla polskiego społeczeństwa i polityki. Jak podkreślił:
Narasta fala prorosyjskich nastrojów i niechęci do walczącej Ukrainy, kreowanych przez Kreml na bazie autentycznych lęków i emocji.
Według szefa rządu to zjawisko nie jest przypadkowe – rosyjska propaganda umiejętnie wykorzystuje społeczne niepokoje, by wzmacniać podziały i osłabiać solidarność z Ukrainą. Tusk zaznaczył, że zadaniem polityków jest powstrzymanie tego procesu, a nie wykorzystywanie go do doraźnych celów.
Rolą polityków jest zatrzymanie tej fali, nie płynięcie na niej – ostrzegł premier, dodając, że sprawa ma fundamentalne znaczenie dla przyszłości polskiej polityki.
Rosyjskie drony i polityczna burza w Polsce
Do mocnych słów Donalda Tuska doszło w szczególnym momencie – tuż po kolejnym incydencie z udziałem rosyjskich dronów, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Zdarzenie to wywołało falę komentarzy, a premier otwarcie skrytykował reakcje części opozycji.
W PiS i Konfederacji trwa dyskusja, czy drony to prowokacja Ukrainy, polskiego rządu czy pomyłka. Wbrew temu, co mówią polskie służby, wojsko, prezydent i premier – napisał Tusk w serwisie X, jednoznacznie wskazując, że takie narracje osłabiają wspólny front przeciwko rosyjskim prowokacjom.
Według niego próby relatywizowania rosyjskich działań stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski i mogą być elementem większego planu destabilizacji regionu.
Szef rządu zaznaczył, że „opozycja staje na głowie”, aby „zdjąć odpowiedzialność z Rosji za atak 10 września”, co w jego ocenie jest szczególnie niebezpieczne w kontekście wojny trwającej tuż za naszą wschodnią granicą