Lewandowski jest niesamowity. Trio z Barcelony pisze najpiękniejszą historię ❗️

Lewandowski jest niesamowity. Trio z Barcelony pisze najpiękniejszą historię

Barcelona w tym roku jeszcze nie przegrała. Zwykle wbija rywalom po kilka goli. Głównie czyni to tercet Lewandowski, Raphinha, Yamal. W starciu z Rayo Vallecano (1:0) niezwykłe trio akurat złapało zadyszkę, ale i tak Polak cieszył się z bramki. “Duma Katalonii” ma najlepszy atak w Europie. Zresztą porównania tej ofensywnej trójki do słynnego trio Messi – Suarez – Neymar wcale nie jest karkołomne, szczególnie pod względem goli.

Kiedyś było MSN (Messi, Suarez, Neymar), teraz jest RLY (Raphinha, Lewandowski, Yamal). Oczywiście magię, technikę, kreatywność, emocje, zabawę, ale też zespołowe i indywidualne osiągnięcia, które miał argentyńsko-urugwajsko-brazylijski tercet z tym, co jest teraz, trudno porównywać, ale już sumaryczne liczby zestawiać można. Przy ciągle wygrywającej Barcelonie, robi to zresztą też hiszpańska prasa i wypada to ciekawie.

Dwanaście meczów bez porażki i 42 gole. Zardzewiali, ale zwycięzcy
Mecz z Rayo Vallecano był już dwunastym z rzędu starciem Barcelony bez porażki i to patrząc na wszystkie rozgrywki. Dziewięć z tych spotkań “Duma Katalonii” zresztą wygrała. W tych meczach wbiła rywalom 42 gole. Wynik robi wrażenie, choć starcie z Vallecano akurat zbyt mocno tych statystyk nie poprawiło. To dlatego, że gospodarze byli nieskuteczni lub w kluczowych sytuacjach czegoś im brakowało. Barcelona rozpoczęła mecz, od razu wrzucając wyższy bieg. Raphinha w kilku sytuacjach czuł się przed polem karnym rywali jak TGV na prostej, ale albo strzelał źle, albo podawał niecelnie. Lamine Yamal błyszczał mniej niż zwykle. Często gubił piłkę, przegrywał pojedynki, a przy jednej swojej dość szczęśliwej indywidualnej akcji, piłkę po jego strzale dwa razy odbijał Augusto Battala.