NFL
Legenda uderzyła pięścią w stół. Cios w Trumpa, Zełenski otrzymał wsparcie Czytaj więcej na

Echa spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu, które zakończyło się potężną awanturą i wyproszeniem prezydenta Ukrainy, wciąż wybrzmiewają w dyskursie medialnym. Kontrowersyjna sytuacja podzieliła opinię publiczną, a coraz więcej postaci, również ze świata sportu decyduje się na zabranie głosu. Ze strony Ukraińców płynie niemal jednostronny przekaz – “Czujemy się zostawieni przez Amerykę”.
Awantura pomiędzy Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełenskim odbiła się szerokim echem niemal na całym świecie. Prezydent Ukrainy wdał się w sprzeczkę z prezydentem Stanów Zjednoczonych, w efekcie czego zerwane zostały negocjacje ws. ukraińskich surowców. Politycy z USA oskarżyli Zełenskiego o niewdzięczność i brak otwartości na porozumienie z Rosją. Media wręcz zapłonęły.Awantura pomiędzy Zełenskim i Trumpem. Opinia publiczna podzielonaScysja dwóch głów państw doprowadziła do podziału opinii publicznej. Chociaż w Polsce nie brakowało głosów, że Trump kolejny raz pokazał się z najgorszej strony, w mediach społecznościowych jest wiele głosów poparcia dla prezydenta USA. Spora część obserwatorów uważała, że Wołodymyr Zełenski znieważył polityków swoim ubiorem, a później prowadził wyjątkowo agresywną retorykę.
Awantura z Zełenskim, “Bestia ze Wschodu” w akcji. Usyk “stracił” pas mistrzowskiPo stronie Zełenskiego stanął legendarny trener, obecnie opiekun Karpat Lwów, Myron Markiewicz. Ukrainiec uważa, że jego naród został porzucony przez Amerykę. W rozmowie z redakcją “WP SportoweFakty” przedstawił swój punkt widzenia na awanturę w Białym Domu. Czujemy się zostawieni przez Amerykę. U nas nikt się nie spodziewał takiej postawy ich prezydenta
Legenda murem za prezydentem Ukrainy. “Sprowokowali go”- Myślę, że go sprowokowali. Mogło wydarzyć się coś, czego nie wiemy. Moim zdaniem Zełenski zareagował normalnie. On zawsze mówi to, co myśli. Trzeba zrozumieć jego nerwy. Wojna trwa już tyle lat – skomentował.Były selekcjoner reprezentacji Ukrainy, a obecnie szkoleniowiec Karpat Lwów zdecydował się na odważny krok i wyjechał na front, by wspierać swoich rodaków. Na wojnie stracił wielu przyjaciół, również ze świata sportu