Lawina komentarzy😀

Irena Santor szalała na koncercie Lady Pank. Nagranie z 90-letnią gwiazdą obiegło sieć

Irena Santor – kariera
Mimo oficjalnego pożegnania ze sceną kilka lat temu, Irena Santor, niezmiennie okrzykiwana królową polskiej piosenki, wciąż gości na rozmaitych wydarzeniach. Niedawno mogliśmy ją podziwiać w rozmowie z Anną Jurksztowicz w podcaście „Złota Scena”. Jej bogata kariera to pasmo niekwestionowanych sukcesów, uwieńczonych licznymi hitami, imponującą liczbą wydanych albumów oraz prestiżowymi nagrodami i odznaczeniami państwowymi, w tym Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, a także tytułem honorowej obywatelki Warszawy.

Jednakże, za blaskiem reflektorów i uznaniem publiczności, życie prywatne artystki skrywało bolesne doświadczenia. W 1958 roku związała się małżeństwem ze Stanisławem Santorem, wybitnym koncertmistrzem. Rok później na świat przyszła ich córka Sylwia, której życie tragicznie zakończyło się zaledwie dwa dni po narodzinach – o tym przejmującym wydarzeniu Irena Santor zdecydowała się opowiedzieć publicznie dopiero w 2021 roku.

Irena Santor o plotkach o swojej śmierci
Irena Santor niedawno gościła w programie “Złota Scena”, gdzie w rozmowie z Anną Jurksztowicz wspominała kluczowe momenty swojej bogatej kariery. Artystka z sentymentem dzieliła się anegdotami z początków swojej muzycznej drogi oraz refleksjami na temat jej rozwoju. Podczas wywiadu nie zabrakło także odniesienia do niepokojących plotek o jej śmierci, które swego czasu wywołały spore poruszenie wśród jej wielbicieli.

Po powrocie z Chin Mazowsze było w Chinach w 1953 roku powstała plotka, że ja wyskoczyłam nie wiadomo dlaczego w Moskwie z 16 piętra i nie żyje, a po powrocie był koncert w Hali Mirowskiej i wtedy kiedy to były czasy kiedy publiczność wychodziła tymi samymi drzwiami co my. Ja słyszę jak za moimi plecami mówią: „Dobrze dobrali tą, która śpiewa wiesz?”. „Tak tak głosem dobrze dobrali, ale tamta była ładniejsza”. Uwierzyli w tą plotkę. Więc ja miałam już pierwszą plotkę wiesz – powiedziała Irena Santor.