NFL
Ktoś do zmiany? 🧐

Probierz znów w akcji. Burza w głowie selekcjonera reprezentacji Polski
Rewolucji w składzie nie będzie, ale można spodziewać się zmian. Nie wszyscy zawodnicy zdali egzamin w spotkaniu z Litwą, więc na dzisiejszy mecz z Maltą selekcjoner Michał Probierz może zdecydować się na roszady. Początek spotkania o godz. 20.45 na PGE Narodowym.
Mecz z Litwą nie wyszedł reprezentacji Polski. Co prawda piłkarze Probierza wygrali 1:0 i wciąż mają szansę na najlepszy start eliminacji do mistrzostw świata w XXI w., to jednak na selekcjonera po spotkaniu wylała się fala krytyki.Szkoleniowiec miał ponad dwa dni, by przeanalizować piątkowe spotkanie i zdecydować się na ewentualne korekty w składzie. Można jednak przypuszczać, że rewolucji raczej nie będzie.
Probierz już wcześniej zapowiedział, że eliminacje w bramce zacznie Łukasz Skorupski i po meczu z Litwą nie ma powodów, by go zmieniać. Co więcej, 33-letni bramkarz zachował czujność i uchronił Polaków przed stratą bramki jeszcze przy stanie 0:0.Wielu zarzutów nie można mieć również do defensorów, więc trudno spodziewać się, by Probierz w tej formacji próbował coś zmieniać. Jan Bednarek radził sobie pewnie, nieźle w wyprzedzeniu i grze głową spisywali się także Jakub Kiwior i Kamil Piątkowski. Co prawda Probierz może liczyć już na Pawła Dawidowicza, który uporał się z urazem, ale obrońca Hellas Werona raczej usiądzie na ławce.Jeśli chodzi o linię pomocy, to szansę na wskoczenie do składu ma Jakub Kamiński. W piątek z Litwą zmienił Matty’ego Casha i w pół godziny stał się jednym z najlepszych zawodników na boisku, co potwierdził asystą przy bramce Roberta Lewandowskiego. Kamiński w składzie może zastąpić Casha, który nie jest jeszcze do końca przygotowany do gry na pełnych obrotach.Gotowy do gry wydaje się Robert Lewandowski i jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to wyjdzie w podstawowym składzie, bo z takim przeciwnikiem jak Malta może zdecydowanie zbliżyć się do granicy 100 bramek w reprezentacji. Największy znak zapytania jest przy partnerze napastnika Barclelony. Słabo z Litwą spisał bowiem Karol Świderski i niewykluczone, że tym razem od pierwszej minuty zagra Krzysztof Piątek.