NFL
Kolejne napięcie na linii Polska – Węgry. Szczegóły 🔽🔗
Relacje polsko-węgierskie coraz gorsze. Ambasador Węgier „niemile widziany”
Od pierwszych dni rządów Donalda Tuska wiadomo było, że relacje między Warszawą i Budapesztem nie będą należały do najcieplejszych. Politycy koalicji rządzącej naszym krajem wielokrotnie krytykowali Viktora Orbana i stawiali go za przykład złych praktyk.
Napięcie na linii Polska – Węgry
Mało kto spodziewał się chyba jednak, że w ciągu roku sytuacja stanie się tak zła. Po udzieleniu przez Węgry azylu byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu, niechęć do ekipy Orbana osiągnęła nad Wisłą nowy wymiar.
Onet dowiedział się właśnie, że minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski wysłał do węgierskich dyplomatów specjalną notę. Poinformował w niej, iż węgierski ambasador w Polsce nie jest mile widziany na inauguracji polskiej prezydencji w Unii Europejskiej, a jego udział „nie jest przewidziany”.
Doniesienia te potwierdziła później wiceminister ds. europejskich, Magdalena Sobkowiak-Czarnecka. – Ambasador Węgier nie jest mile widziany na piątkowej inauguracji polskiej prezydencji w Radzie UE, szef MSZ wystosował w tej sprawie notę — mówiła. — Czekamy czy pojawi się przedstawiciel niższy rangą z ambasady — mówiła dalej.
Romanowski kością niezgody między Warszawą, a Budapesztem
Dziennikarze dodają, że Węgry mogą ewentualnie wysłać kogoś niższego rangą. Nie odpowiedzieli jednak na pytanie, czy skorzystają z tej opcji. Dodawano też, że ambasador pierwotnie miał zostać zaproszony i potwierdził nawet swoją obecność. Wszystko zmieniło się przed świętami Bożego Narodzenia w związku z azylem dla Romanowskiego.
19 grudnia Polska wydała Europejski Nakaz Aresztowania wobec Marcina Romanowskiego, a ten poinformował, że otrzymał azyl polityczny na Węgrzech. „Uzasadnienie tej decyzji [azylu] rzekomymi prześladowaniami politycznymi jest obraźliwe dla obywateli i polskich władz” — komentowało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych 20 grudnia. Do MSZ wezwano też węgierskiego ambasadora, a polskiego odwołano bezterminowo do kraju na konsultacje.
Polska objęła przewodnictwo w UE
Polska prezydencję w Unii Europejskiej przejęła 1 stycznia. Przez najbliższe pół roku będzie przewodzić pracom Rady Unii Europejskiej. To właśnie w naszym kraju odbędzie się ponad 300 spotkań, w tym 22 nieformalne rady z udziałem unijnych ministrów.
Inauguracja prezydencji odbędzie się w piątek 3 stycznia wieczorem w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej. Donald Tusk gościł będzie na niej nowego szefa Rady Europejskiej Antonio Costę oraz dyplomatów stacjonujących w Warszawie.