NFL
Kolejna niespodzianka 🤯

Mistrzyni z Dohy, a teraz Coco Gauff. Sensacyjny scenariusz ziścił się w Dubaju
Turniej WTA 1000 w Dubaju już od samego początku obfituje w sensacyjne rozstrzygnięcia. Po poniedziałkowych niespodziankach, w których z turniejem pożegnały się finalistki zawodów w Dosze – Jelena Ostapenko oraz Amanda Anisimova, we wtorek doszło do kolejnego zaskakującego wyniku. Tym razem sensacyjną porażkę poniosła Coco Gauff, trzecia rakieta świata i jedna z głównych faworytek do końcowego triumfu w Dubaju.
Wszystkie oczy były zwrócone na potencjalne starcie Gauff z Anisimovą w drugiej rundzie, które miało być jednym z hitów tej fazy turnieju. Obie Amerykanki należą do najbardziej utalentowanych zawodniczek młodego pokolenia, a ich konfrontacja zapowiadała się na niezwykle emocjonujące widowisko. Jednak los napisał zupełnie inny scenariusz. McCartney Kessler, dotąd mało znana tenisistka bez większych sukcesów na koncie, najpierw pokonała Anisimovą, a dziś sprawiła jeszcze większą niespodziankę, eliminując Gauff wynikiem 6:4, 7:5.
Złe wejście w sezon dla Coco Gauff – trzecia porażka z rzędu
Przed rozpoczęciem turnieju w Dubaju Coco Gauff była uważana za jedną z głównych faworytek. Amerykanka rozpoczęła sezon 2025 z wysokiego „C” – w United Cup zdeklasowała między innymi Igę Świątek, a następnie dotarła do ćwierćfinału Australian Open. Wydawało się, że jej forma rośnie i że jest gotowa na kolejne sukcesy.
Jednak po udanym początku coś się zatrzymało. Najpierw Gauff niespodziewanie przegrała z Martą Kostiuk w Dosze, teraz powtórzyła się historia w Dubaju – znów mecz z niżej notowaną rywalką, znów dwa sety i znów zaskakująco duża liczba błędów. To już trzecia porażka z rzędu dla trzeciej rakiety świata, co nie zdarzyło jej się od jesieni 2022 roku, gdy na koniec sezonu przegrała mecze w Guadalajarze i WTA Finals w Fort Worth. Wtedy tłumaczono to zmęczeniem sezonem. A teraz?
Niepokojący dla Gauff i jej sztabu jest również fakt, że w obu ostatnich spotkaniach przegrywała z zawodniczkami, które nie należą do światowej czołówki. Kostiuk i Kessler to solidne, ale nie wybitne tenisistki. Dodatkowo problemem jest styl tych porażek – mnóstwo błędów, brak agresji, momenty frustracji i niewykorzystane okazje.
Sensacyjny scenariusz meczu – Gauff przegrywa po fali własnych błędów
Spotkanie Gauff z Kessler od początku miało nieoczekiwany przebieg. Amerykańska mistrzyni US Open była zdecydowaną faworytką, ale na korcie wyglądało to zupełnie inaczej. W pierwszych 19 gemach doszło tylko do dwóch przełamań – oba na korzyść Kessler. Gauff miała swoje szanse, ale nie potrafiła ich wykorzystać. Popełniała proste błędy, często zagrywała piłki w siatkę, a jej gra sprawiała wrażenie pozbawionej energii i pewności siebie.
Co więcej, jej serwis – jeden z największych atutów – również nie funkcjonował najlepiej. Gauff, która potrafi seryjnie zdobywać punkty asami, tym razem zaserwowała ich zaledwie cztery, a jedyna podwójna pomyłka przyszła w decydującym gemie meczu.
W dziewiątym gemie, przy stanie 4:4, Kessler wykorzystała słabszy moment rywalki i przełamała ją, a chwilę później zamknęła seta wynikiem 6:4. Obie zawodniczki zanotowały po 20 niewymuszonych błędów, ale Gauff miała ich więcej w kluczowych momentach.
Druga partia rozpoczęła się od kolejnego przełamania na korzyść Kessler, która błyskawicznie objęła prowadzenie 2:0. Wydawało się, że Gauff w końcu zacznie gonić wynik, ale nawet gdy miała ku temu okazję, nie potrafiła jej wykorzystać. W szóstym gemie, gdy Kessler zagrała drugi serwis lekko w środek kara serwisowego, Coco zmarnowała sytuację, psując prosty forhend.
Mimo wszystko w końcówce wydawało się, że faworytka może jeszcze wrócić do meczu. Przy stanie 5:4 dla Kessler, gdy ta serwowała po zwycięstwo, Gauff zagrała dwie akcje na swoim najwyższym poziomie i przełamała rywalkę. Było 5:5, a Coco miała szansę przechylić losy meczu na swoją stronę.
Ale to był tylko chwilowy przebłysk. W kolejnym gemie sama straciła serwis, pozwalając Kessler odzyskać przewagę. Tym razem niżej notowana Amerykanka nie zmarnowała swojej szansy i zamknęła mecz wynikiem 6:4, 7:5.
McCartney Kessler – bohaterka dnia w Dubaju