NFL
Kibice Legii pytają: transfer z emerytury jak Szczęsny? :D Odpowiadamy:
Vadis Odjidja-Ofoe na meczu Legii Warszawa. Belg nie ma klubu. Transfer? Wykluczony. Cel wizyty okazał się inny
Vadis Odidja-Ofoe wrócił po latach na stadion Legii Warszawa. Belg ze słynnego sezonu w Lidze Mistrzów obejrzał niedzielny mecz z Koroną Kielce jako kibic. Sam od pół roku nie ma klubu, bo postanowił dać sobie spokój z zawodowstwem. Czy kibice w stolicy mogą spodziewać się transferu z emerytury jak to było w przypadku Wojciecha Szczęsnego i FC Barcelony? Otóż nic na to nie wskazuje.
Legia – Korona: Odidja-Ofoe kibicem na meczu
To sam Odidja-Ofoe relacjonował swoją podróż do Warszawy. Przed południem zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie z samolotu. Jego wizytę zawczasu zapowiedziały też legijne portale.
– Przydałby się w środku! – napisało przed meczem z Koroną wielu kibiców Legii. 35-latek zdaje się jednak, że ani myśli już grać zawodowo w piłkę. W czerwcu rozstał się z chorwackim Hajdukiem Split. Według Transfermarktu zakończył karierę. Może więc kogoś ewentualnie polecić.
– Ma biznes w Warszawie – tak przyjazd Vadisa do Warszawy tłumaczy na portalu X dziennikarz Sebastian Staszewski. Transfer w stolicy będzie – tyle że napastnika. Według trenera Goncalo Feio to wydarzy się “na dniach”.
Odjidja-Ofoe rozegrał dla Legii jeden sezon (2016/2017), za to jaki. Do 5 goli dołożył aż 14 asyst we wszystkich 42 występach. Bez niego nie byłoby Ligi Mistrzów i późniejszego remisu z Realem Madryt.
Belgowi trafił się niezwykły mecz. Legia przed przerwą straciła bramkę, czerwoną kartkę dostał Ryoya Morishita, a Rafał Augustyniak zmarnował karnego na 2:1.
Mecz z trybun śledził komplet widzów – blisko 30 tys. Przed pierwszym gwizdkiem minutą ciszy uczczono pamięć jednego ze zmarłych kibiców – Maniany. Na Żylecie utworzono dla niego symobliczny krzyż z rac.