NFL
Katarzyna Kawa i Ena Shibahara na półfinale zakończyły start w challengerze w 🇲🇽
Cancun. Katarzyna Kawa zakończyła występ na półfinale
Najwyżej rozstawione w turnieju Katarzyna Kawa i Ena Shibahara przegrały w półfinale challengera w Meksyku z Alioną Bołsową i Yvonne Cavalle Reimers. Hiszpanki o tytuł zmierzą się z Mayą Joint i Taylah Preston.
W pierwszym secie Polka i Japonka nie miały wiele do powiedzenia. Hiszpanki skutecznie serwowały i jeszcze lepiej returnowały. To pozwoliło im na wywalczenie trzech przełamań. W czwartym gemie Kawa i Shibahara miały trzy break pointy, ale rywalki każdy z nich obroniły. Ostatecznie po zaledwie 22 minutach gry ta partia padła łupem duetu hiszpańskiego.
W drugim secie sytuacja się odwróciła. Na wysokie prowadzenie 5:1 wyszły Polka i jej partnerka, które zdołały dwukrotnie przełamać rywalki. Od tego momentu coś w grze polsko-japońskiej pary się zacięło. Bołsowa i Cavalle Reimers odrobiły straty przełamań, obroniły trzy setbole i wyrównały na 5:5. Ostatecznie Katarzyna i Ena opanowały sytuację w końcówce. W ostatnim gemie Hiszpanki straciły podanie po raz trzeci i mieliśmy super tie-break.
W dodatkowej rozgrywce już od początku dominowały Hiszpanki, które szybko wyszły na prowadzenie 4-1, a później 7-2. Polka i Japonka odrobiły część strat i obroniły dwie piłki meczowe. Przy trzeciej jednak niewiele już mogły zrobić i o tytuł
Dzieje się 😯⬇️
Internauci nie wytrzymali ❗👉
🔴 Zgotowały piekło dzieciom z niepełnosprawnościami. Zakonnice usłyszały wyrok ❗👉 .
Aryna Sabalenka odpowiedziała dość ostro. W skrócie: stwierdziła, że nie rozumie, po co w ogóle zajmować się komentarzami Kostiuk, bo jej „wymówki” są zabawne. I dodała coś, co w tej historii jest szczególnie mocne: że Kostiuk sama wygląda na silną i wysportowaną, a problemem nie była jej fizyczność, tylko to, jak grała przeciwko topowym zawodniczkom. To jest klasyczna riposta liderki. Ucina temat i przerzuca rozmowę z „genetyki” na „kort”: decyzje, taktyka, odporność, jakość punktów w kluczowych momentach. Sabalenka wbiła też szpilkę w stylu: „to nie mięśnie przegrywały te mecze”. Dla jednych to brutalne. Dla innych: uczciwe, bo sport na tym poziomie jest brutalnie uczciwy. Całą sprawę podkręcił jeszcze wątek zdjęć w bikini publikowanych przez Sabalenkę po tej wypowiedzi. Ona sama podeszła do tego z humorem, sugerując, że chciała pokazać „prawdziwy obraz”. I chociaż brzmi to pół żartem, pół serio, to efekt był jeden: internet dostał kolejną iskrę do dyskusji, a temat żył własnym życiem.
Haniebny atak na naszą Igę 😡. Sprawdź w 1 komentarzu! 👇
Anisimova wskazała na Świątek 😲😱.. Zobacz więcej👇
😥😥😥
Kwaśniewski do swojego następcy: Nie godzi się
Wzruszające!!
Niezwykły gest piosenkarki 😥😥
Mocne słowa Nawrockiego w kierunku Tuska. “Ośmieszył się” Czytaj więcej:
