NFL
Już tylko jedna tenisistka może zagrozić Idze Świątek! Polka ma ogromną przewagę w rankingu WTA, a Coco Gauff i Aryna Sabalenka nie mają szans zniwelować jej nawet po zakończeniu US Open.
Już tylko jedna tenisistka może zagrozić Idze Świątek! Polka ma ogromną przewagę w rankingu WTA, a Coco Gauff i Aryna Sabalenka nie mają szans zniwelować jej nawet po zakończeniu US Open. Jest jednak jedna rywalka, która może zepchnąć Świątek z pierwszego miejsca w klasyfikacji najlepszych tenisistek świata. Wszystko zależy od tego, jak w Wimbledonie poradzi sobie Jelena Rybakina.
Niewykluczone też, że Rybakina wyprzedzi w rankingu Sabalenkę, ale do tego potrzebowałaby wygranego finału Wimbledonu. Gdyby jej się udało, miałaby 7596 pkt, o ponad 500 więcej od Aryny Sabalenki. Tylko ogromne sukcesy na amerykańskich kortach i jednoczesne wpadki Świątek pozwoliłby Kazaszce na awans na pierwsze miejsce.
To ona będzie bronić ogromnej liczby punktów za sukces w Cincinnati i US Open. Ma do obrony ponad 3000 pkt, co znacząco utrudnia jej sytuację. Ta jest niewiele lepsza u Aryny Sabalenki, która przecież grała w finale US Open. Jak informuje w serwisie X profil Z kortu, jest jeszcze jedna rywalka, która mogłaby zepchnąć Świątek z tronu!Jak czytamy we wpisie, Coco Gauff i Aryna Sabalenka nie mają matematycznych szans na to, by awansować na pierwsze miejsce w rankingu WTA po zakończeniu US Open. Nie oznacza to jednak, że Polka może już świętować. Swoją szansę teoretycznie wciąż ma przecież Jelena Rybakina.
“Matematyczne szanse na wyprzedzenie Igi Świątek po US Open zachowuje na ten moment jeszcze Elena Rybakina. Jeśli jednak nie dojdzie do finału Wimbledonu, wówczas i ona nie będzie mieć możliwości na minięcie Polki po turnieju w Nowym Jorku, nawet gdyby wygrała turnieje WTA 1000 w Toronto i WTA 1000 w Cincinnati i US Open (w WTA 500 w Waszyngtonie nie weźmie udziału ze względu na IO)” — czytamy we wpisie.W tym momencie Świątek jest pierwsza, a za jej plecami pozostają Gauff, Sabalenka, Rybakina, Pegula i Paolini. Ostatnia może jeszcze awansować w rankingu, jeśli wygra swój kolejny mecz w ćwierćfinale Wimbledonu z Emmą Navarro.Niewykluczone też, że Rybakina wyprzedzi w rankingu Sabalenkę, ale do tego potrzebowałaby wygranego finału Wimbledonu. Gdyby jej się udało, miałaby 7596 pkt, o ponad 500 więcej od Aryny Sabalenki. Tylko ogromne sukcesy na amerykańskich kortach i jednoczesne wpadki Świątek pozwoliłby Kazaszce na awans na pierwsze miejsce.
Kolejne tygodnie przyniosą nam więcej rozstrzygnięć w rankingu WTA. Przypomnijmy, że turniej olimpijski, w którym zagrają Świątek, Gauff i Rybakina, nie będzie punktowany