NFL
Jej kariera ostatnio ostro wyhamowała, oto jeden z powodów ➡️

Urszula Radwańska usłyszała diagnozę. W Polsce nikt nie mógł jej pomóc
Urszula Radwańska wciąż jest czynną tenisistką, choć w ostatnich latach radzi sobie znacznie gorzej niż przed dekadą. W podcaście Break Point ujawniła, że od trzech lat zmaga się z POTS, które zdiagnozowano u niej w listopadzie. “Tutaj w Polsce też chodziłam do kardiologów, ale nikt nie był w stanie mi pomóc. Mówili, że to powikłania po COVID-zie albo szczepionce, ale nie potrafili nazwać” — tłumaczy.
Urszula Radwańska, choć ma mniejsze sukcesy w karierze od siostry Agnieszki, regularnie grywała w wielkoszlemowych turniejach. W 2012 r. była nawet 29. w rankingu WTA. Od dłuższego czasu grywa jednak tylko w turniejach ITF i to często bez powodzenia. Na światowych listach zajmuje 458. miejsce. Właśnie odkryła, co może być tego przyczyną.
Przez prawie trzy lata borykałam się z tą przypadłością, że bardzo szybko rosło mi tętno, nieadekwatnie zupełnie do wysiłku. Na korcie odbiłam dwie piłki i miałam tętno 180. Odczuwałam przy tym duże zmęczenie. No i jak wychodziłam na mecz, to było jeszcze wyższe. Miałam siły na jednego seta, w drugim się obcinałam, a o trzecim nie było mowy. W ostatnich latach przegrywałam w trzech setach, bo nie dawałam rady fizycznie — ujawniła w programie Break Point.
To się zaczęło w okolicach COVID-u i szczepionek. Ja też COVID przechodziła trzy razy i to bardzo ciężko. Szukałam rozwiązania, stosowałam wiele ćwiczeń oraz bardzo ciężkie treningi, bo myślałam, że mi wydolność po prostu spadła. To tylko sprawiało, że czułam się coraz gorzej, bo byłam zajechana — dodała.
Urszula Radwańska usłyszała diagnozę
— Diagnozę dostałam w listopadzie zeszłego roku. Byłam u kardiologa w Monte Carlo. Tam była wstępna diagnoza sugerująca, że jest problem z układem nerwowym, ale dokładnie nie powiedzieli, co to. Była mała poprawa, a potem znowu przyszła grypa, czyli wirus, i znowu cofnęłam się do punktu wyjścia. Tutaj w Polsce też chodziłam do kardiologów, ale nikt nie był w stanie mi pomóc. Mówili, że to powikłania po COVID-zie albo szczepionce, ale nie potrafili nazwać. Mówili, że to minie, ale ja czekałam trzy lata i nic się nie zmieniało — powiedziała Radwańska, po czym dodała, że w Miami wykryto u niej zespół posturalnej tachykardii ortostatycznej (POTS).