NFL
Jego słowa przerażają👇👇👇
Cugowski przygotował wszystkich na swoje odejście. Wspomniał o “ostatecznym rozwiązaniu”
Krzysztof Cugowski przygotował wszystko przed swoją śmiercią. Zdecydował się na ostateczny krok. Myślał przede wszystkim o synach.
Kariera Krzysztofa Cugowskiego
Krzysztof Cugowski to postać, która na trwałe zapisała się w historii polskiej sceny muzycznej. Jego wyjątkowy głos, pełen mocy i emocji, oraz niepodrabialna charyzma sceniczna sprawiły, że przez dekady był jednym z najważniejszych głosów polskiego rocka. To właśnie dzięki jego interpretacjom utwory takie jak „Takie tango” czy „Bal wszystkich świętych” stały się kultowymi hitami, które wciąż poruszają słuchaczy i są śpiewane przez kolejne pokolenia.
Jako współzałożyciel Budki Suflera, Cugowski współtworzył zespół, który na zawsze odmienił oblicze polskiego rocka. Grupa potrafiła w swoich piosenkach łączyć bunt młodości z dojrzałymi refleksjami nad życiem, tworząc repertuar o niezwykłej sile przekazu. Ich albumy od lat cieszą się niesłabnącą popularnością, a muzyka Budki Suflera pozostaje ważnym punktem odniesienia dla kolejnych pokoleń artystów i fanów
Krzysztof Cugowski o przemijaniu
Mimo że to właśnie przeboje sprzed lat przyniosły Krzysztofowi Cugowskiemu sławę i dostatek, dziś artysta niechętnie wraca do dawnych utworów. Nie oznacza to jednak, że myśli o zakończeniu kariery – wręcz przeciwnie, wciąż stara się pozostać aktywny zawodowo.
Nie jest to jednak łatwe, bo z biegiem lat coraz częściej musi zmagać się z ograniczeniami, jakie niesie wiek i pogarszające się zdrowie. Te czynniki w naturalny sposób wpływają na jego możliwości i plany artystyczne.
Przez dobre pół roku graliśmy same koncerty akustyczne w salach i tam zawsze siedziałem na hokerach. Teraz zaczynamy grać plenery, gdzie wyłącznie stoję na scenie i ja się chyba odzwyczaiłem trochę od tego. Mam nadzieję, że to tylko kwestia przyzwyczajenia, bo jeżeli chodzi o śpiewanie to oczywiście nie ma problemu, natomiast jeżeli chodzi o wszystko razem, to jest mały kłopot, ale mam nadzieję, że to jest przejściowe. – wyjawił Cugowski.
Mówiąc o starości i nieuchronnym upływie czasu, Krzysztof Cugowski podzielił się wyjątkowo szczerymi i refleksyjnymi przemyśleniami. Artysta nie unikał trudnych tematów – z pełną świadomością mówił o zbliżającym się kresie życia, co nadało jego słowom głębi i poruszającej autentyczności.
Starość jest taka, że łzy stają w oczach. (…) Jesteśmy bezradni wobec biologii i należy tylko mieć nadzieję, że jak najdłużej będzie znośnie i tyle – stwierdził.
W dalszej części wypowiedzi Cugowski szybko uciął temat, być może zdając sobie sprawę, że poruszył zbyt osobiste lub drażliwe kwestie.
Zawsze przychodzi jednak pewien kres. To jest spowodowane wieloma elementami, o których nie będziemy rozmawiać. (…) Ja zawsze mówię, że starość jest do kitu poza jednym elementem, czyli właśnie doświadczeniem, które jest w porządku. Reszta już nie – podsumował 75-latek.
Teraz Cugowski zdecydował się na pozostawienie spadku po swojej śmierci. Miał na uwadze dobro synów.