NFL
Jarosław Kaczyński nie przeprosi

“Najjaśniejszy panie pośle”. Kaczyński nagle wyrósł przy Giertychu
Jarosław Kaczyński nie zamierza przepraszać Romana Giertycha za słowa, które rzucił pod jego adresem z sejmowej mównicy. — Jeszcze mam nadzieję, że je powtórzę — powiedział w piątek dziennikarzom. Na sejmowym korytarzu pojawił się w tym samym czasie, w którym polityk KO odpowiadał na pytania. — Najjaśniejszy panie pośle proszę się do mnie zwracać — zwrócił się do prawnika.
Nie milknie echo wymiany zdań między Jarosławem Kaczyńskim a Romanem Giertychem. Do spięcia doszło w trakcie obrad Sejmu, gdy prezes PiS nazwał polityka “głównym sadystą”. Po chwili ten także podszedł do mównicy. — Jarku, siadaj, uspokój się — zaapelował. — Nie jestem z tobą po imieniu, łobuzie — usłyszał w odpowiedzi.
Roman Giertych oczekuje przeprosin. “Niech się tylko zreflektują”
Dalszą część kłótni zagłuszyli rozemocjonowani parlamentarzyści. Część z nich skandowała hasło “morderca, morderca”. Nagle zrobiło się ciszej, a Giertych rzucił do Kaczyńskiego: “mów mi wuju”. — Genealodzy wykazali, że jesteśmy daleko spowinowaceni pokoleniowo i jestem starszy — wyjaśnił później prawnik.