Iga Świątek zdominowała kort w starciu z kontrowersyjną rywalką. Emocje sięgnęły zenitu, a wynik meczu zaskoczył wielu.

Iga Świątek zmiotła z kortu krnąbrną rywalkę. Pewny awans Polki do 1/8 finału Wimbledonu

Iga Świątek pokonała w trzeciej rundzie Wimbledonu Daniele Collins 6:2, 6:3 i awansowała do 1/8 finału londyńskiego turnieju. Nasza tenisistka była zdecydowanie lepsza od rywalki, która nie była w stanie jej niczym zaskoczyć. Jej kolejną rywalką będzie Dunka Clara Tauson.

Polska tenisistka pozostawała faworytką do awansu i to Amerykanka musiała się wysilić, żeby sprawić niespodziankę w Londynie. 31-latek nie była jednak w stanie nawiązać wyrównanej walki z dobrze dysponowaną Świątek.

Iga Świątek nie dała jej rady. Teraz została zmieciona z kortu. Ogromna sensacja w Wimbledonie!

Daniele Collins często prowokowała Igę Świątek
Przed sobotnim meczem obie zawodniczki miały okazję rywalizować ze sobą już dziewięciokrotnie, a Świątek była górą aż siedem razy w tym czasie. Ostatni pojedynek wygrała jednak Collins i raszynianka bardzo chciał się zrewanżować. Rewanż wyszedł 24-latce perfekcyjnie.

Collins od dawna nie kryje swojej antypatii wobec Świątek. Wrogie gesty, kąśliwe uwagi w mediach społecznościowych, a także wymowne komentarze podczas spotkań z prasą – wszystko to przyczyniło się do powstania jednej z najbardziej napiętych relacji w kobiecym tenisie.

Ich pierwsze poważne spięcie miało miejsce na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. W ćwierćfinałowym meczu Polka prowadziła 1:6, 6:2, 4:1, kiedy Amerykanka, zmagająca się z odwodnieniem i bolesnymi skurczami, zrezygnowała z dalszej gry. Samo poddanie meczu nie było zaskakujące – kontrowersje wzbudziło jednak to, co wydarzyło się tuż po spotkaniu.

Collins podeszła wtedy do Świątek, obdarzyła ją nieprzyjaznym spojrzeniem, a reakcja Polki sugerowała, że usłyszała coś niespodziewanego. Podczas późniejszej konferencji prasowej Amerykanka zarzuciła Idze nieszczerość i określiła jej troskę mianem udawanej.

Z czasem relacja między zawodniczkami stawała się coraz bardziej napięta. Gdy podczas United Cup doszło do oficjalnego powitania ekip Polski i USA, kamery zarejestrowały, jak Collins uścisnęła dłoń Świątek, po czym demonstracyjnie odwróciła wzrok. Chociaż trwało to zaledwie chwilę, wystarczyło, by dolać oliwy do ognia. Dziennikarze “Sports Illustrated” nie mieli wątpliwości – ich zdaniem Amerykanka przestała choćby próbować ukrywać swoją niechęć wobec Polki.