NFL
Iga Świątek poznała swoją rywalkę w ćwierćfinale turnieju w Seulu, a emocje sięgnęły zenitu w dramatycznym starciu, które trwało niemal trzy godziny. Więcej w komentarzu
Raducanu prowadziła już 6:4, 5:2 i nagle zwrot. Oto rywalka Świątek w ćwierćfinale!
W czwartkowy poranek Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 500 w Seulu, pokonując 6:3, 6:2 Soranę Cirsteę. Ostatni mecz w sesji wieczornej wyłonił kolejną rywalkę Polki. W nim Barbora Krejcikova zmierzyła się z Emmą Raducanu. Po spotkaniu trwającym blisko trzy godziny stało się jasne, z kim Świątek zagra o półfinał w Seulu.
W czwartkowy poranek czasu polskiego Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 500 w Seulu. Polka wygrała 6:3, 6:2 z Soraną Cirsteą, ale trzeba powiedzieć wprost, że Rumunka postawiła się Świątek. – Warunki są zupełnie inne niż podczas mojego ostatniego turnieju. Jestem zadowolona, że szybko się dostosowała. Bardzo mi się tu podoba i jest pięknie, gdy deszcz nie pada – mówiła Iga po zakończeniu spotkania. Jej kolejną rywalkę w Seulu wyłoniło starcie między Barborą Krejcikovą a Emmą Raducanu. Obie tenisistki wygrały łącznie trzy turnieje wielkoszlemowe.
Początek pełen błędów Krejcikovej. Emma Raducanu wygrała pierwszego seta
Spotkanie rozpoczęło się od gemów serwisowych wygranych przez zawodniczki serwujące bez straty punktu. Krejcikova jako pierwsza uzyskała przewagę przełamania w meczu, natomiast Raducanu od razu ją odrobiła. W siódmym gemie Krejcikova miała break pointa przy wyniku 40:30, ale go nie wykorzystała.
Przy kolejnym gemie serwisowym Brytyjki ta sytuacja się powtórzyła. Kluczowy okazał się dziesiąty gem, w którym po 53 minutach Raducanu przełamała Czeszkę – w zasadzie Krejcikova przełamała się sama podwójnym błędem serwisowym – i wygrała seta 6:4.
Tenis
Raducanu prowadziła już 6:4, 5:2 i nagle zwrot. Oto rywalka Świątek w ćwierćfinale!
Raducanu prowadziła już 6:4, 5:2 i nagle zwrot. Oto rywalka Świątek w ćwierćfinale!
Aleksander Bernard, Szymon Szczepanik
18 września 2025, 16:37
W czwartkowy poranek Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 500 w Seulu, pokonując 6:3, 6:2 Soranę Cirsteę. Ostatni mecz w sesji wieczornej wyłonił kolejną rywalkę Polki. W nim Barbora Krejcikova zmierzyła się z Emmą Raducanu. Po spotkaniu trwającym blisko trzy godziny stało się jasne, z kim Świątek zagra o półfinał w Seulu.
Link został skopiowany
1
Emma Raducanu
Screen/Canal+ Sport
Otwórz galerię (5)
REKLAMA
W czwartkowy poranek czasu polskiego Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 500 w Seulu. Polka wygrała 6:3, 6:2 z Soraną Cirsteą, ale trzeba powiedzieć wprost, że Rumunka postawiła się Świątek. – Warunki są zupełnie inne niż podczas mojego ostatniego turnieju. Jestem zadowolona, że szybko się dostosowała. Bardzo mi się tu podoba i jest pięknie, gdy deszcz nie pada – mówiła Iga po zakończeniu spotkania. Jej kolejną rywalkę w Seulu wyłoniło starcie między Barborą Krejcikovą a Emmą Raducanu. Obie tenisistki wygrały łącznie trzy turnieje wielkoszlemowe.
REKLAMA
Zobacz wideo
Iga Świątek? “Trudny temat”. Karol Strasburger z ważnym przesłaniem
TENNIS-USOPEN/
Oficjalnie. Jest komunikat ws. ćwierćfinału Igi Świątek w Seulu
Początek pełen błędów Krejcikovej. Emma Raducanu wygrała pierwszego seta
Spotkanie rozpoczęło się od gemów serwisowych wygranych przez zawodniczki serwujące bez straty punktu. Krejcikova jako pierwsza uzyskała przewagę przełamania w meczu, natomiast Raducanu od razu ją odrobiła. W siódmym gemie Krejcikova miała break pointa przy wyniku 40:30, ale go nie wykorzystała.
Przy kolejnym gemie serwisowym Brytyjki ta sytuacja się powtórzyła. Kluczowy okazał się dziesiąty gem, w którym po 53 minutach Raducanu przełamała Czeszkę – w zasadzie Krejcikova przełamała się sama podwójnym błędem serwisowym – i wygrała seta 6:4.
REKLAMA
Rozwiń
W trakcie pierwszego seta Krejcikova popełniła trzy podwójne błędy serwisowe i miała 19 niewymuszonych błędów. Czeszka miała dużo więcej winnerów (18) od Raducanu (4), co mogło robić wrażenie. Brytyjka najlepiej wypadła przy pierwszym serwisie, gdzie miała skuteczność na poziomie 71 proc. (w porównaniu do 48 proc. u Krejcikovej).
Mecz Haddad Maia – Seidel
Ponad trzygodzinny horror w Seulu! Obrończyni tytułu wyrzucona
Powrót Krejcikovej! Wygrała emocjonującego tie breaka, a następnie mecz
Drugi set zaczął się od przewagi przełamania dla Krejcikovej, ale później Czeszka zagrała koszmarnie przy swoim serwisie i straciła wypracowaną przewagę. Gdy Krejcikova wybrała się pod siatkę w czwartym gemie i popełniła błąd, to była wyraźnie wściekła na swoją postawę. Ten gem skończył się też drugim przełamaniem Czeszki przez Raducanu w tym secie. Po chwili Raducanu wygrała gema przy swoim serwisie, więc było 4:1.