I tak to się kręci… Więcej ➡️

Dlatego Marek Papszun jest idealny dla kadry. I jednocześnie nie jest opcją nr 1

Eksperci, z który rozmawialiśmy, przyjęli z radością odejście Michała Probierza z funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. — Gdyby został, byłby znienawidzony — mówi były kadrowicz Andrzej Niedzielan. — Przecież jego lubi tylko piesek albo kotek, jeśli ma takie zwierzaki — komentuje inny były Biało-Czerwony Sylwester Czereszewski. Byli znani piłkarze są podzieleni w kwestii tego, kto powinien przejąć kadrę, ale największe poparcie ma Marek Papszun. Tu pojawia się jednak kwestia tego, jak potraktował go prezes PZPN. Dodatkowo ceniony jest inny Polak, który wydaje się bardziej realną opcją. A pada nawet pomysł obcokrajowca… i to za astronomiczne pieniądze.

Michał Probierz po porażce reprezentacji Polski z Finlandią 1:2 w eliminacjach mistrzostw świata i konflikcie z Robertem Lewandowskim zrezygnował z funkcji selekcjonera. Ucieszył tym nie tylko większość kibiców, ale i ekspertów. — Słuszna decyzja, ale ja bym ją podjął od razu po meczu. Powinien odejść za całokształt. Od dłuższego czasu nie zgadzała się gra, niektóre powołana i atmosfera — mówi nam były reprezentant Polski Arkadiusz Radomski.

Nie ma zaskoczenia, tylko decyzja została podjęta trochę za późno. Dziwię się samemu Probierzowi, że początkowo chciał zostać. Dla kogo miałby grać, skoro szatnia jest skłócona, a kibice pokazali, co o nim sądzą. To chyba pierwszy trener reprezentacji tak potraktowany przez fanów — zaznacza inny były kadrowicz Sylwester Czereszewski, nawiązując do wyzwisk, jakie usłyszał Probierz w Helsinkach.