NFL
Grabarz ujawnił prawdę, ludzie aż złapią się za głowy 😱
Nie do wiary, co dzieje się z ciałem podczas kremacji. Większość ludzi nie ma pojęcia, wystarczy 60 minut
Pan Robert to grabarz z wieloletnim doświadczeniem, który odczarowuje wizerunek swojej profesji na TikToku. Jakiś czas temu opowiedział, jak w rzeczywistości wygląda kremacja. To, co zdradził, mogło zaskoczyć wielu.
Do trumny z gitarą, telefonem i… alkoholem – o to proszą bliscy zmarłych
Grabarz, który zdobył popularność w mediach społecznościowych, nie tylko dzieli się ciekawostkami, ale też edukuje. Jak mówi, jego celem jest rozwiewanie mitów związanych z pogrzebami i pokazanie, jak wygląda ostatnie pożegnanie od kulis.
Nasza praca służy temu, żeby każdą osobę godnie i z szacunkiem pożegnać – tłumaczy.
Choć dla wielu to temat tabu, pan Robert mówi o swojej pracy z dużą otwartością. Okazuje się, że bliscy zmarłych często mają nietypowe prośby – zdarza się, że do trumny chcą włożyć przedmioty szczególnie cenne dla nieboszczyka.
W tej kwestii widziałem już chyba wszystko. Tak naprawdę jedynym ograniczeniem jest gabaryt, ale i tak udało się nam kiedyś pochować zmarłego z gitarą. Tu wyobraźnia nie zna granic, można schować wszystko, byleby z zachowaniem szacunku. Zdarzały się papierosy, buteleczki z alkoholem, zdjęcia, ulubione książki, pamiątki, torebki. Kilka razy ktoś przekazał działający wciąż telefon – wyznał jakiś czas temu w rozmowie z Onetem.