Episkopat odrzucił wszystkie propozycje składane przez rząd Donalda Tuska. Link w komentarzu🔽

Trwa spór rządu z Episkopatem w sprawie lekcji religii. W myśl nowych przepisów od września 2024 roku ocena z religii nie jest wliczana do średniej ocen. MEN chce również, aby od kolejnego roku szkolnego liczba godzin religii w szkołach została zredukowana do jednej tygodniowo przed lub po pozostałych zajęciach.

Te pomysły oburzyły kościelnych hierarchów, którzy wprost mówią o dyskryminacji katolików. Zgodnie z obowiązującymi przepisami aktualnie uczniowie mają dwie godziny religii w tygodniu, natomiast w przypadku etyki wszystko zależy od dyrekcji danej szkoły.

Nowacka o sporze rządu z Episkopatem
Barbara Nowacka podkreśliła na antenie Radia Zet, że rząd Donalda Tuska złożył Episkopatowi propozycję, która została odrzucona. – Żeby było porozumienie, to muszą go chcieć dwie strony. Dziś biskupi mówią, że to rząd nie chce się porozumieć. Myśmy złożyli pewną propozycję, a Episkopat przyszedł i na naszą propozycję powiedział: nie zgadzamy się, my chcemy obowiązkowej religii lub etyki – stwierdziła szefowa MEN dodając, że „nie zawsze można dojść do porozumienia, jeżeli ktoś go nie chce”.

Barbara Nowacka zapewniła, że ze swojej strony zrobiła bardzo wiele, żeby znaleźć konsensus. – Była masa spotkań, ale ze strony kościelnej nie było zainteresowania – podkreśliła. Ministra edukacji narodowej zaznaczyła, że „w swoich rozmowach z Kościołem powiedziała bardzo wyraźnie, że dla niej nauczanie filozofii powinno wrócić jako element polskiego i historii”. – Natomiast obowiązkowa lekcja religii lub etyki jest niedopuszczalna – dodała.

„Episkopat szykuje się do jednej lekcji religii”
Polityczka przyznała na antenie Radia Zet, że „ma wiedzę, że Episkopat się przygotowuje do jednej lekcji religii w tygodniu”. – 30 proc. wyborców PiS-u tego oczekuje i uważa, że jedna lekcja religii to jest wystarczająco w procesie nauczania. Robione były w tej sprawie badania, nie przez nas – wyjaśniła.