NFL
Duda nie wytrzymał. Padły zaskakujące słowa Brawo Panie Prezydencie 👏👏👏
Duda nie wytrzymał. Padły zaskakujące słowa
Andrzej Duda za pośrednictwem swojego konta na portalu społecznościowym X zabrał głos w temacie środowych burzliwych wydarzeń w Sejmie. Wspomniał przy tym o rocznicy śmierci Jana Pawła II.
Temperatura w Sejmie w środę od samego początku była bardzo wysoka. Na mównicy przemawiał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który mówił o sprawie dotyczącej Barbary Skrzypek — jego wieloletniej współpracowniczki, która zmarła w ubiegłym miesiącu. Z kolei kilka dni wcześniej kobieta była przesłuchiwana w związku ze śledztwem dotyczącym „dwóch wież”.
Jarosław Kaczyński skierował w tej sprawie bardzo mocne oskarżenia pod adresem posła Koalicji Obywatelskiej — Romana Giertycha. Prędko w tej sytuacji wywiązała się spora awantura. Po chwili na mównicy pojawił się Giertych, a obok niego Jarosław Kaczyński.
— Mamy do czynienia także doprowadzeniem do śmierci świętej pamięci Barbary Skrzypek poprzez haniebne przesłuchanie. I mamy tutaj na sali, można powiedzieć, głównego sadystę, Giertycha, niejakiego Giertycha, bo to jego człowiek, jego adwokat najbardziej się znęcał podczas tego przesłuchania i to jest dzisiaj sprawa naprawdę bardzo ważna – mówił prezes PiS na sali plenarnej Sejmu.
Wówczas na mównice wyszedł Zbigniew Konwiński, szef klubu KO. – Panu się czasy pomyliły. (…) Pan mentalnie jest w PRL u, w innej rzeczywistości – mówił w kierunku prezesa PiS.
Następnie głos z mównicy zabrał Roman Giertych. Obok niego stał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
– Zostałem nazwany sadystą przez pana Jarosława Kaczyńskiego. (…) Jarku, siadaj spokojnie, uspokój się – mówił Giertych.
— Nie jestem z tobą po imieniu łobuzie – odpowiedział Kaczyński.
Do awantury dołączyli inni posłowie opozycji, krzycząc m.in. „morderca” w kierunku Giertycha. Otoczyli Giertycha i Kaczyńskiego.y.
– Proszę opuścić mównicę. (…) Zwracam się do wszystkich posłów – próbował przebić się przez wrzaski marszałek Sejmu. Ostatecznie zarządził 10 minut przerwy.