Dublet Polaka w weekend oznacza, że jest coraz bliżej 1. miejsca 💥💪⚽️ Więcej w komentarzu ⬇⬇⬇

Wielki Lewandowski. Sprawdź klasyfikację Złotego Buta po popisie Polaka

Robert Lewandowski nie dał się “wirusowi FIFA”. Drobny uraz, jakiego doznał podczas zgrupowania reprezentacji, nie wytrącił “Lewego” ze strzeleckiego transu. Po dublecie z Gironą (4:1) lidera Złotego Buta ma już na wyciągnięcie ręki.

Robert Lewandowski od 10 tygodni ponownie imponuje skutecznością. Po zadyszce z przełomu roku, za którą zapłacił stratą pozycji lidera klasyfikacji Złotego Buta, nie ma już śladu. W ostatnich dziewięciu ligowych meczach zdobył dziewięć bramek, trafiając do siatki rywali w ośmiu z tych spotkań.

W niedzielnym spotkaniu z Gironą (4:1) ustrzelił dublet, dzięki któremu zbliżył się do Mohameda Salaha. “Lewy” ma na koncie 25 bramek, co w Złotym Bucie daje 50 punktów, a dorobek “Faraona” to 27 trafień (54 pkt). Pod koniec grudnia to właśnie Egipcjanin zrzucił Polaka z fotela lidera klasyfikacji, w którym napastnik Barcelony zasiadł nieprzerwanie przez 13 tygodni.

Premier League w ubiegły weekend pauzowała z uwagi na ćwierćfinały Pucharu Anglii i Salah nie mógł odpowiedzieć Lewandowskiemu, ale warto w tym miejscu zauważyć, że dotąd angielska ekstraklasa była krok przed La Ligą. W Hiszpanii dopiero teraz rozegrano 29. kolejkę i obie ligi są w tej chwili na tym samym etapie sezonu

Na podium klasyfikacji wrócił Viktor Gyokeres. Szwed jest najskuteczniejszym piłkarzem tego sezonu w Europie. Strzelił dla Sportingu już 30 goli, ale w Złotym Bucie daje mu to “tylko” 45 punktów, ponieważ mnożnik dokonań w lidze portugalskiej wynosi 1,5, z nie 2,0 jak w najmocniejszych ligach Europy. Więcej o zasadach Złotego Buta TUTAJ.

Odnotujmy też przełamanie Harry’ego Kane’a. W spotkaniu z St. Pauli (3:2) Anglik strzelił swojego pierwszego gola 7 lutego. Czekał na to trafienie pięć spotkań. To była jego najdłuższa niemoc, odkąd jest zawodnikiem Bayernu.

Kane to aktualny obrońca trofeum. Lewandowski zdobywał Złoty But w dwóch wcześniejszych sezonach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aż miło popatrzeć. Takie gole nie padają często!