NFL
Doradca Trumpa zabrał głos po wycieku danych ➡️

Tajne dane wyciekły w USA. Współpracownik Donalda Trumpa bije się w piersi
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta Donalda Trumpa Michael Waltz powiedział, że bierze “pełną odpowiedzialność” za grupowy czat wysokich rangą urzędników administracji USA, w którym wziął udział dziennikarz i który ujawnił wysoce poufne informacje o planowanych atakach lotniczych w Jemenie. — To zawstydzające — mówił w rozmowie z Fox News. Przy okazji atakował redaktora naczelnego “The Atlantic”, którego nazwał “dziennikarską szumowiną”. Biały Dom potwierdził, że wyjaśnieniem sprawy zajmie się zespół Elona Muska.
W poniedziałek redaktor naczelny “The Atlantic” Jeffrey Goldberg ujawnił, że przedstawiciel amerykańskiej administracji najprawdopodobniej omyłkowo dodał go do grupy, na której najwyżsi urzędnicy omawiali tajne plany wojskowe dotyczące ataków wojskowych w Jemenie. Na czacie dyskutowali m.in. wiceprezydent J.D. Vance, sekretarz obrony Pete Hegseth czy sekretarz stanu Marco Rubio.
Naruszenie bezpieczeństwa wywołało wrzawę w Waszyngtonie, jednak Donald Trump bronił swego doradcy ds. bezpieczeństwa. — Michael Waltz wyciągnął wnioski i jest dobrym człowiekiem — mówił prezydent USA w rozmowie ze stacją NBC.