NFL
Długo walczyła, by zostać matką. Syn Doroty Wellman to już dorosły mężczyzna.
Długo walczyła, by zostać matką. Syn Doroty Wellman to już dorosły mężczyzna. Tak dziś wygląda
Macierzyństwo jest dla niej spełnieniem marzeń i najważniejszą rolą w życiu. Dorota Wellman zapłaciła za nie jednak wysoką cenę… Prowadząca Dzień Dobry TVN w jednym z wywiadów przyznała, że przez kilka lat nie mogła zajść w ciążę. W końcu na świat przyszedł jej ukochany syn. Co dziś robi Jakub? Ma 32 lata i kroczy własną ścieżką.
Artykuł aktualizowany 7.09.2025 r.
Dorota Wellman o relacji z synem. Długo walczyła o macierzyństwo
Okres, kiedy Dorota Wellman z mężem starali się o dziecko, był dla nich wręcz traumatyczny. Dziennikarka jakiś czas temu opowiedziała o swoim doświadczeniu z niepłodnością. W pewnym momencie całkowicie się załamała, czuła się gorsza od innych. Ale w końcu los się do niej uśmiechnął. W 1993 roku dziennikarka i jej mąż powitali na świecie syna, Jakuba. To odmieniło ich życie!
Do momentu, kiedy urodził się Kuba prowadziłam rozrywkowe, egoistyczne i nieco bezsensowne życie. Sens pojawił się, gdy urodziłam. Wówczas zrozumiałam, że jest po co i dla kogo żyć. Ukochany syn w pewnym sensie wynagrodził mi wszystkie lata cierpień. To jedyne, które mam, jest upragnione, wyczekane i najbardziej kochane”, wyznała jakiś czas temu Faktowi.
Zobacz: Zwlekała z tym dwa lata, zawalczyła o zdrowie. „Ataki trwały po 20 godzin”, mówi Dorota Wellman
Syn Doroty Wellman nie liczy na rozpoznawalność, nigdy też nie wykorzystywał popularności swojej mamy. Od zawsze wolał pozostawać w cieniu, kroczyć własną ścieżką. W czerwcu 2024 zdradziła, że… długo ukrywał to, kim są jego rodzice! „Na studiach długo ukrywał, że jest naszym synem. Jak odkryli to na trzecim roku, to się trochę zdziwili”, mówiła w „Dzień Dobry TVN”.
Przez lata wypracowali sobie wspaniałą relację. „Zdarza nam się, że siadamy sobie z Kubą przy butelce wina. Potrafimy tak siedzieć i rozmawiać, pijąc to wino do trzeciej rano. Naprawdę uwielbiam te chwile. To takie nasze pewnego rodzaju nocne Polaków rozmowy. Lubimy we dwójkę chodzić do kina. Ale z moim synem nie ma łatwo! Zabiera mnie na przykład na nocny maraton najgorszych czeskich filmów, który trwa do piątej rano”, żartowała w rozmowie z dziennikarzem Faktu.