Connect with us

NFL

Decydowały centymetry‼😮🔥

Published

on

Zmiana królowej sprintu. Jedna setna Swobody od wielkiego szczęścia

Ewa Swoboda w halowych mistrzostwach Europy zdobyła dotąd trzy medale: złoty i dwa srebrne. Dziś w Apeldoorn miała szansę na czwarty, ale już sam fakt, że do finału awansowała z najsłabszym czasem, mówił wiele. Bo Polka nie jest w takiej formie jak rok temu, gdy biła rekord Polski i walczyła o złoto HMŚ w Glasgow. Finał potwierdził, że teraz są zawodniczki lepsze od niej. Złoto dla Włoszki Zaynab Dosso, tytułu nie obroniła Mujinga Kambundji. Swoboda skończyła na czwartej pozycji, z rekordem sezonu – 7.07 s.

Gdyby halowe mistrzostwa Europy odbyły się rok temu, Polka byłaby główną kandydatką do złota. Wtedy biegała znakomicie, w każdym starcie poniżej 7.10 s, a w Glasgow – nawet w 6.98 s. Jedynie fenomenalna Julien Alfred, późniejsza mistrzyni olimpijska w Paryżu na 100 m, była dla niej godną rywalką.A w tym roku sytuacja wyglądała już trochę inaczej. Polka jakby nie miała odpowiedniej mocy w środku dystansu, bardzo ją to irytowało. Można było wierzyć, że na występy w Apeldoorn wróci ta mistrzowska forma, ale już po biegu eliminacyjnym podopieczna Iwony Krupy rozwiała wątpliwości. Sama powiedziała, żenie ma pojęcia dlaczego tak się dzieje.

Do finału awansowała dość pewnie, ale z najsłabszym czasem w stawce półfinalistek. Jej rywalki biły rekordy życiowe, rekordy kraju, a ona biegała wciąż w zbliżonym tempie

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKdiscoverer