Coraz bliżej, coraz bliżej 😍 Więcej ➡️

Trzy nazwiska na drodze Igi Świątek do finału US Open! Oto drabinka

Iga Świątek znalazła się wśród ośmiu najlepszych zawodniczek US Open. Polka w ćwierćfinale zmierzy z Amandą Anisimovą, z którą rywalizowała w ostatnim finale Wimbledonu. Pojedynek z Amerykanką jest jednak tylko wstępem do wielkich starć, które czekają na kibiców w turnieju w Nowym Jorku. Oto drabinka i rywalki, które zostały na drodze Polki.

US Open wkracza w decydującą fazę i od teraz w zasadzie każdy mecz można nazwać hitem. Za nami już wszystkie spotkania czwartej rundy turnieju singlowego kobiet, w których nie brakowało niespodziewanych wyników. We wtorek wczesnym rankiem poznaliśmy już pełen skład ćwierćfinałów podczas zmagań w Nowym Jorku.

Wśród ośmiu najlepszych zawodniczek jest Iga Świątek, która w poniedziałkowy wieczór pokonała 6:3, 6:1 Jekaterinę Aleksandrową. Polska tenisistka zna już wszystkie przeciwniczki w drodze do ewentualnego finału imprezy.

W ćwierćfinale turniejowa “dwójka” zmierzy się z Amandą Anisimovą. Amerykanka zwyciężyła z Beatriz Haddad Maią 6:0, 6:3 i stanie przed szansą na wielki rewanż. Przypomnijmy, że Świątek mierzyła się z 24-latką w finale niedawnego Wimbledonu. Wtedy górą była polska tenisistka, która wygrała 6:0, 6:0.
Jeśli Świątek poradzi sobie z Anisimovą to w półfinale zmierzy się z Karoliną Muchovą lub Naomi Osaką. Szczególnie ciekawie byłoby, gdyby rywalką Polki była ta druga tenisistka. Japońska gwiazda sprawiła niespodziankę, eliminując w poniedziałek Coco Gauff. Wygrała 6:3, 6:2, lecz emocji do potencjalnej rywalizacji ze Świątek dodaje przede wszystkim fakt, że trenerem Japonki jest Tomasz Wiktorowski, który nie tak dawno temu pracował właśnie z Polką.

Czeskie sensacje w US Open mogą pomóc Idze Świątek
Ciekawie jest również w drugiej części drabinki, przez którą jak burza przechodzi Aryna Sabalenka. Liderka rankingu WTA i obrończyni tytułu w Nowym Jorku nie straciła jeszcze ani jednego seta. W czwartej rundzie rozniosła Cristinę Bucsę 6:1, 6:4. Zmierzy się teraz z Marketą Vondrousovą. Czeszka sprawiła sensację, eliminując świetnie grającą w US Open Jelenę Rybakinę (6:4, 5:7, 6:2).