Co go jeszcze w Polsce zaskoczy? Poprosimy tylko złe odpowiedzi 😀 Link do artykułu:

Nowy piłkarz Lecha Poznań zaszokowany atmosferą zgotowaną przez kibiców na stadionie. “To jest zupełnie coś innego”

Gisli Thordarson zadebiutował w Lechu Poznań. Islandczyk w meczu z Widzewem Łódź (4:1) zajął miejsce wykartkowanego Radosława Murawskiego. Wypadł dobrze, zaliczył nawet pierwszą asystę. W rozmowie z oficjalną stroną lidera PKO Ekstraklasy przyznał, że atmosfera zgotowana przez kibiców przeszła jego najśmielsze oczekiwania

Lech – Widzew: Gisli Thordarson o debiucie
Thordarson zagrał pierwszy raz przed 30 tys.. Po meczu przyznał, że był oczarowany – nie tylko samą frekwencją, ale też poziomem dopingu. Według samych kibiców w przerwach między grą regularnie spoglądał w stronę słynnego Kotła.

– Zawsze podchodzę do meczów z dużą wiarą we własne umiejętności, niezależnie od tego, gdzie przychodzi mi grać, przed jak dużą publicznością czy w jakiej atmosferze. Byłem przygotowany na to, że będzie mnóstwo ludzi i ogromne wsparcie z trybun, ale to, co zobaczyłem przeszło wszelkie oczekiwania. To największa publika, przed jaką miałem szansę zagrać. Występowałem kilka razy w Europie na dużych obiektach, dość licznie wypełnionych, ale stadion Lecha to jest coś zupełnie innego. Wiedziałem, że to duży klub, którego losami żyje się w całym regionie, ale i że oczekiwania wobec niego są wysokie. To uczciwy układ, tak to moim zdaniem powinno wyglądać – wyznał Islandczyk.