Connect with us

NFL

Carlos Alcaraz po raz kolejny udowodnił, że potrafi zaskakiwać na najwyższym poziomie, a jego rywalizacja z Włochem dostarczyła emocji, jakich kibice tenisa nie zapomną. To nie był zwykły finał, a prawdziwe sportowe widowisko. Więcej w komentarzu

Published

on

Niesamowite, co zrobił Alcaraz w finale US Open. Na oczach Trumpa

W tym finale US Open na jednym zwrocie akcji się nie skończyło. Broniący tytułu Włoch Jannik Sinner walczył z całych sił, ale tym razem to Carlos Alcaraz był bezwzględną maszyną i wygrał 6:2, 3:6, 6:1, 6:4. Hiszpański tenisista odzyskał miano pierwszej rakiety świata na oczach prezydenta USA Donalda Trumpa, który wrócił na trybuny tego turnieju po 10 latach. A kibice zareagowali tak samo, jak poprzednio.

22-letni Carlos Alcaraz i dwa lata starszy Jannik Sinner w ostatnich latach regularnie sprawiają, że kibicom tenisa łatwiej pogodzić się ze zmierzchem legendarnej “Wielkiej Trójki”. Bo ich pojedynki to przeważnie wielkie widowiska na najwyższym poziomie, podczas których widzowie albo łapią się za głowę ze zdziwienia, że takie zagrania są możliwe, albo ich ręce same składają im się do oklasków. Tym razem też nie brakowało ani jednego, ani drugiego.

Teatr w Paryżu i Londynie w finałach Alcaraz – Sinner, lekki niedosyt w Nowym Jorku
W niedzielę stawką był nie tylko triumf w US Open, ale i fotel lidera światowego rankingu. A że był to też pojedynek dwóch najlepszych obecnie tenisistów globu, którzy już po raz trzeci w sezonie zmierzyli się w finale wielkoszlemowym, to można było spytać: “Czy mogło być lepiej?”. Odpowiedź brzmi “Tak, bo mogło być dłużej”. Alcaraz i Sinner mocno rozpieścili kibiców. Choćby pięciosetowym finałem Roland Garros, który uznano za jeden z najlepszych meczów w historii tenisa. Trzy lata temu w ćwierćfinale nowojorskiego turnieju też stworzyli prawdziwy spektakl na korcie w pięciu aktach.

W czerwcowym meczu o tytuł w Paryżu górą był Hiszpan, ale Włoch zrewanżował się mu w Wimbledonie. Dodatkowo kibice liczyli teraz szczególnie mocno na zacięty bój, bo poprzedni pojedynek tej dwójki zakończył się przedwcześnie. Mający wówczas kłopoty zdrowotne Sinner skreczował w połowie sierpnia przy stanie 0:5 w finale w Cincinnati.

Obawy o stan Włocha wróciły przed niedzielnym występem, bowiem w trakcie półfinału korzystał z przerwy medycznej, zgłaszając trudności z mięśniami brzucha. Gracz z Italii uspokajał potem fanów, ale gdy w pierwszym secie finału szybko dał się zdominować rywalowi, to w głowach jego kibiców pojawiły się znaki zapytania. Już na wstępie stracił podanie. W dalszej części tego seta nazywany nieraz maszyną Sinner mylił się zaskakująco często jak na niego (dziewięć niewymuszonych błędów), a tryb maszyny prezentował Alcaraz, który co chwilę mógł zaciskać triumfalnie pięść po kolejnych zdobytych punktach, a po niespełna 40 minutach objął prowadzenie w meczu.

– On jest niczym wytwór sztucznej inteligencji – opisywał niedawno 24-latka Aleksander Bublik, który dość regularnie trafia w Wielkim Szlemie na niego i z nim przeważnie dotkliwie przegrywa. Ale jeszcze na początku drugiej partii finału Sinner pokazywał inną twarz.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKdiscoverer