Była ikoną kuchni, królową domowych smaków i gwiazdą telewizji. Po latach milczenia wraca silniejsza niż kiedykolwiek. Dziś ma 65 lat i olśniła wszystkich.

Po głośnym rozwodzie usunęła się w cień. Królowa kuchni serwuje powrót w wielkim stylu. Nie zgadniesz, jak wygląda jej życie

Była ikoną kuchni, królową domowych smaków i gwiazdą telewizji. Po latach milczenia Nigella Lawson wraca — silniejsza, piękniejsza i bardziej inspirująca niż kiedykolwiek. W wieku 65 lat zachwyca nie tylko wyglądem, ale też odwagą, by znów być sobą.

Na początku lat 2000. była prawdziwym kulinarnym objawieniem. Dziś Nigella Lawson znów wraca na szczyt. Zachwyca nie tylko przepisami. Jak wygląda jej życie po latach nieobecności?

Początki kariery Nigelli Lawson
Choć dziś nazywana jest „boginią kuchni”, jej droga zawodowa wcale nie zaczęła się od garnków i patelni. Nigella Lawson przyszła na świat 6 stycznia 1960 roku w Londynie i początkowo marzyła o zupełnie innej przyszłości. Studiowała filologię średniowieczną, a zamiast kuchennych fartuchów wybierała tomy literatury. Dopiero później życie zaserwowało jej niespodziankę — trafiła do redakcji magazynu „Spectator”, gdzie powierzono jej prowadzenie kulinarnego kącika. To był pierwszy krok w stronę wielkiej kariery. W 1986 roku została zastępczynią redaktora literackiego w „Sunday Times”, ale to smak i styl miały wkrótce stać się jej znakiem rozpoznawczym.

Na ekranie pojawiła się po raz pierwszy w 1998 roku, w programie „Real Food” emitowanym przez Channel 4. Już wtedy było jasne, że widzowie pokochają ją od pierwszego spojrzenia — była inna niż wszyscy. Zaledwie rok później zadebiutowała z własnym formatem „Nigella gryzie”, który na zawsze zmienił sposób, w jaki patrzymy na gotowanie w telewizji. Bez sztuczności, bez scenariusza, za to z autentycznością, która natychmiast chwytała za serce. Gotowała u siebie w domu, często w szlafroku, a każda rozmowa z kamerą brzmiała jak czuła wymiana zdań z przyjaciółką przy kuchennym stole.

Telewizyjny fenomen „Nigella gryzie” i status ikony
W kraju nad Wisłą szybko zyskała status „bogini kuchni” — nie tylko za sprawą swojej bestsellerowej książki „Jak być domową boginią”, ale przede wszystkim dzięki temu, że była sobą. W czasach, gdy kulinarna moda nakazywała liczyć każdą kalorię i odchudzać nawet rosół, Nigella z rozbrajającą szczerością sięgała po cukier, śmietanę i masło, jakby chciała powiedzieć: jedzenie ma cieszyć, nie stresować.