NFL
Był obrażony. Mówił, że wsadzi sobie nogę w gips, a na mecz reprezentacji Polski nie pojedzie. Uprosili go działacze i brat. Grzegorz Lato pojechał, strzelił dwie bramki, a potem został królem strzelców mistrzostw świata

Rżnij, kasuj, łap go”. Mówili o nim padliniarz. Grzegorz Lato — ostatni polski król świata
Był obrażony. Mówił, że wsadzi sobie nogę w gips, a na mecz reprezentacji Polski nie pojedzie. Uprosili go działacze i brat. Grzegorz Lato pojechał, strzelił dwie bramki, a potem został królem strzelców mistrzostw świata.
O tym, że będzie podstawowym zawodnikiem kadry, zdecydował mecz z Bułgarią. Lato w ogóle nie chciał na niego jechać, był obrażony, ale dał się przekonać
Jego ojciec był wielkim fanem piłki i marzył o tym, że któryś z synów zostanie piłkarzem. Wskutek tragicznego wypadku nie dożył wielkiej kariery syna
Lato był namawiany na wstąpienie do sekcji lekkoatletycznej. Choć na treningach lubił trochę się obijać, na boisku zamieniał się w potwora.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Przypominamy tekst Marka Wawrzynowskiego z kwietnia 2023 r.
Z perspektywy historycznej wszystko wygląda ładnie i przyjemnie, ale gdyby cofnąć się w czasie, przed mundialem w Niemczech w 1974 r., Kazimierz Górski miał poważne problemy kadrowe. Wypadło mu kilku kluczowych zawodników i tak naprawdę nie brakowało komentarzy, że do RFN nie ma po co jechać.