NFL
Bardzo stanowczy sygnał ‼
Wsparcie dla Sabalenki przyszło prosto z Niemiec. Reszta świata domaga się surowej kary
Aryna Sabalenka niespodziewanie nie wygrała trzeciego z rzędu Australian Open. Dopiero Madison Keys znalazła sposób na pokonanie Białorusinki w finale tej imprezy. Po samym meczu liderka rankingu zachowała się w sposób, który nie umknął kibicom i ekspertom. Niektórzy domagali się nawet dyskwalifikacji dla 26-latki. Wsparcie pierwszej rakiecie świata okazała Andrea Petković. Niemka wysłała bardzo stanowczy sygnał.
Aryna Sabalenka na każdym kroku powtarzała, że na korcie imienia Roda Lavera w Melbourne czuje się jak w domu. Białorusinka tam właśnie zaznaczała swoją dominację w światowym tenisie, z naciskiem na korty twarde. W tym roku miała ją przedłużyć. Białorusinka do Australii przyjeżdżała, jako wielka faworytka do wygrania całej imprezy. Nawet szanse Igi Świątek były oceniane zdecydowanie niżej niż te, które dawano aktualnej liderce rankingu WTA.