Armand Duplantis znowu poprawił rekord świata w skoku o tyczce. I zadebiutował jako wokalista.

Armand Duplantis znowu poprawił rekord świata w skoku o tyczce. I zadebiutował jako wokalista

Talent do sportu ma niebotyczny, to wiadomo, skoro rekord świata w skoku o tyczce poprawia raz za razem, na poziomie, który do niedawna wydawał się nieosiągalny. A okazuje się, że Armand Duplantis wybrał się właśnie w rejony zupełnie inne – zadebiutował jako wokalista, w rytm muzyki z własnego singla frunąc po kolejny historyczny wynik.

28 lutego, halowy mityng “All Star Perche” w Clermont-Ferrand, środkowa Francja.
5,65 – 5,91 – 6,02 – 6,07 – z każdą z tych wysokości Duplantis, przez wszystkich nazywany “Mondo”, rozprawia się z lekkością i łatwością, za pierwszym podejściem, takie wysokości nie są dla niego wyzwaniem. Po 6,07 zwycięstwa w zawodach jest już pewien. Nic to, dla niego to za mało, skoro wygrywa zawsze i wszędzie. Prosi sędziów o 6,27, centymetr wyżej od należącego do niego rekordu świata. Prosi też o specjalnie przygotowaną na tę okazję muzykę, by dudniła z głośników jak najgłośniej, muzykę dla niego szczególną.

Rusza, frunie, poprzeczki nawet nie trąca. Rekord świata, 11. w jego karierze. Przyzwyczaić niby się można, ale wydarzenie i tak jest ogromne. – Przyjechałem tu po to, by dokonać właśnie tego – mówi “Mondo”.
Pobiegł i pokonał mistrza świata
Po raz pierwszy rekord świata poprawił w lutym 2020 roku, lat mając zaledwie 20. Marzył o tym od dawna, od dawna w to celował. Zamiast ganiać za piłką, jak inni chłopcy, mały Mondo skakał przecież o tyczce, nie na stadionie, a w przydomowym ogródku, na bosaka, na skleconym przez rodziców rozbiegu. Bawił się, choć lepiej nazwać to pierwszymi treningami. Skąd pomysł na skocznię w ogródku? O tyczce skakał jego tata, pan Greg, rekord życiowy doprowadzając do wzbudzającego szacunek 5,80 m. Skakali dwaj starsi bracia. Mama, pani Helena Hedlund, też zajmowała się sportem – lekkoatletycznym wielobojem, a potem siatkówką. Rodzina zamieszkała w USA, w ojczyźnie ojca – w Lafayette, stan Luizjana – zdecydowali jednak, że syn reprezentować będzie Szwecję, czyli kraj matki.
Dzisiaj “Mondo” jest dwukrotnym mistrzem i olimpijskim (Tokio 2021 – igrzyska przełożone o rok ze względu na pandemię, Paryż 2024), i świata (Eugene 2022, Budapeszt 2023). Inne sukcesy? Trzy złota mistrzostw Europy na stadionie i jedno w hali plus trzy złota halowych mistrzostw świata. Bez komentarza.