NFL
Apel do Probierza! Brzęczek wskazał największego wygranego zgrupowania
We wtorek zakończyło się październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski, podczas którego Biało-Czerwoni zagrali mecze z Portugalią (1:3) i Chorwacją (3:3) w Lidze Narodów. Kogo możemy uznać za największego wygranego zgrupowania? O ciekawy typ pokusił się Jerzy Brzęczek, były selekcjoner reprezentacji Polski. – Nie popełniał żadnych błędów, był agresywny, blisko w kontakcie z przeciwnikiem, nie pozwalał rywalowi na odwracanie się i przyjęcie – mówił Brzęczek, opisując występ Kamila Piątkowskiego przeciwko Chorwacji.
Za nami październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski. W nim kadra prowadzona przez Michała Probierza przegrała 1:3 z Portugalią, a także zremisowała 3:3 z Chorwacją. Takie wyniki sprawiają, że Polska jeszcze zachowuje szanse na awans do play-offów, ale są one niewielkie. Bardziej prawdopodobny scenariusz to gra w barażach o utrzymanie w najwyższej dywizji Ligi Narodów. “Zobaczyłem reprezentację Polski jak ze snu i jak z najgorszego koszmaru. I chwiejącą się już po pierwszym ciosie, i wstającą z kolan. I emocjonalnie zgnębioną, i imponująco odbudowaną” – pisał Dawid Szymczak ze Sport.pl.
Antybohaterem spotkania z Chorwacją był Paweł Dawidowicz, który był zamieszany w stratę trzech goli. Z drugiej strony wyróżniał się Nicola Zalewski, Kacper Urbański czy Piotr Zieliński. “Kadrę należy budować w oparciu o współpracę Zalewskiego, Urbańskiego i Zielińskiego. Cały Stadion Narodowy widział, że to trio napędzało naszą grę” – dodawał Szymczak.
Kogo można najbardziej wyróżnić po październikowych meczach reprezentacji Polski?
To było wejście Piątkowskiego w trudnym momencie na bardzo wymagającego przeciwnika. Nie popełniał żadnych błędów, był agresywny, blisko w kontakcie z przeciwnikiem, nie pozwalał rywalowi na odwracanie się i przyjęcie. Na pewno patrząc na to, co działo się w dwóch meczach, jego występ spośród wszystkich środkowych obrońców się najbardziej wyróżniał. Nie chciałbym również mówić, że od razu po jednym spotkaniu będziemy od razu wskazywać, że to zawodnik, który wywalczył na stałe miejsce w podstawowym składzie – powiedział Brzęczek.