NFL
Definitywnie nie przebierał w słowach.
Robert Motyka o nowym członku kabaretu Hrabi
Czy Hrabi będzie takim samym kabaretem bez Joanny Kołaczkowskiej? Fani od miesięcy zadają sobie to pytanie, a niedawno głos w tej sprawie zabrał Robert Motyka. Jego wypowiedź może zmienić sposób, w jaki patrzymy na przyszłość grupy.
Śmierć Joanny Kołaczkowskiej
W lipcu 2025 roku polska scena kabaretowa zatrzymała się na chwilę. Zmarła Joanna Kołaczkowska, jedna z najbardziej charakterystycznych i lubianych postaci kabaretu Hrabi. Jej odejście było nagłe i wstrząsające zarówno dla współpracowników, jak i dla fanów. Kołaczkowska była nie tylko aktorką i współtwórczynią grupy, ale też osobą, która nadawała ton całemu kabaretowi. Jej humor, błyskotliwość i wyjątkowa obecność sceniczna sprawiały, że każdy występ Hrabi nabierał unikalnego charakteru.
Śmierć Kołaczkowskiej nie była tylko stratą artystyczną. To był moment, który wstrząsnął całą społecznością kabaretową w Polsce. Jej odejście pojawiło się w mediach, wywołując lawinę wspomnień i refleksji o tym, co oznacza jej brak na scenie. Fani i krytycy zgodnie przyznawali, że Kołaczkowska wniosła do Hrabi coś, czego nie da się zastąpić – połączenie inteligentnego humoru z osobistym stylem, który rozpoznawała każda publiczność.
Członkowie kabaretu przez pewien czas pozostawali w ciszy. Trudno było znaleźć sposób, aby kontynuować działalność grupy bez osoby, która przez dekady była jej twarzą. Publiczność, przyzwyczajona do obecności Kołaczkowskiej, zaczęła spekulować, jak Hrabi poradzi sobie w przyszłości. Pojawiały się pytania o nowy skład, o to, czy grupa w ogóle będzie działać dalej i w jakiej formule. W tym czasie każdy ruch członków kabaretu był obserwowany z dużą uwagą. Nawet najmniejsza informacja o planowanym powrocie wywoływała falę komentarzy w mediach i wśród fanów.