NFL
Tak dziś żyje po udarze ➡
Polska legenda przerywa milczenie. Tak dziś żyje po udarze
Córka Janusza Pindery podczas ostatniej gali Grand Press wszystkich mocno zaskoczyła, czytając list od swojego ojca, w którym zdradził, że toczy walkę o powrót do zdrowia. Jak się okazało, legendarny dziennikarz przeszedł udar i przebywa obecnie w ośrodku rehabilitacyjnym. Teraz pierwszy raz od października zabrał głos w sprawie swojego stanu zdrowia. — W ośrodku, w którym jestem, nie ma czegoś takiego jak przepustka — wytłumaczył, przekazując jednocześnie dobre wieści.
Fani sportów walki z niepokojem zauważali nieobecność Janusza Pindery podczas najważniejszych wydarzeń bokserskich. Komentator pracował w swojej karierze dla niemalże wszystkich stacji, będąc uznawany za największego fachowca w pięściarstwie. W październiku jego wieloletni przyjaciel Przemysław Garczarczyk przekazał, że 70-latek jest w szpitalu po tym, jak doznał udaru.
Zobacz także: Kazik: ciągle jest we mnie promyczek nadziei, że Gołota pobije Bowe’a
W niedzielę Pindera podczas Galii Grand Press został wyróżniony i otrzymał nagrodę im. Bohdana Tomaszewskiego dla najlepszego dziennikarza sportowego. Nie pojawił się on jednak na gali. Była obecna jego córka, która na scenie przeczytała kilka słów od Pindery. W liście napisano m.in. że dziennikarz walczy o powrót do zdrowia i zapowiedział, że chce skomentować polskiego złoto na igrzyskach olimpijskich