NFL
Burza po słowach Karola Nawrockiego. “Kompletna bzdura”
Kwestia przekazania sprzętu wojskowego na wschodnią granicę wywołała ostrą wymianę zdań na najwyższych szczeblach władzy. Pytanie o to, kto i kiedy wiedział o kluczowej decyzji dotyczącej transferu myśliwców, stało się osią konfliktu wykraczającego poza zwykłe polityczne potyczki. W centrum uwagi znalazły się procedury komunikacyjne między Pałacem Prezydenckim a Radą Ministrów, które w newralgicznym momencie wydają się funkcjonować w dwóch alternatywnych rzeczywistościach.
Spór o informowanie prezydenta. Co naprawdę wydarzyło się wokół sprawy myśliwców?
Prezydent Karol Nawrocki oficjalnie oświadczył, że nie dotarły do niego żadne informacje z Ministerstwa Obrony Narodowej w temacie planowanego przekazania polskich myśliwców Ukrainie. Głowa państwa konsekwentnie utrzymuje, że nie posiadała wiedzy o decyzjach dotyczących tych samolotów.Rząd prezentuje w tej sprawie odmienne stanowisko, wskazując, że temat ten od ponad roku jest przedmiotem procedowania. Kwestia myśliwców była wielokrotnie poruszana podczas cotygodniowych posiedzeń komitetu ds. bezpieczeństwa, w których zawsze bierze udział przedstawiciel Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Napięcie na linii rząd–pałac prezydencki narasta, a publiczne wymiany zdań koncentrują się na ustaleniu, czy doszło do celowego pominięcia głowy państwa w procesie informacyjnym, czy też zawiodła komunikacja wewnętrzna w otoczeniu prezydenta.