NFL
Minister sportu miał wypadek. Na miejsce wezwano służby
Kolizja z udziałem ministra sportu na S8 postawiła na nogi kierowców i wywołała lawinę pytań o szczegóły. BMW Jakuba Rutnickiego zahaczyło o ciężarówkę, a służby natychmiast podały pierwsze ustalenia.
Na S8 w kierunku Mszczonowa i Poznania, kilka minut przed godziną 18, doszło do kolizji z udziałem renaulta z naczepą i BMW, którym podróżował minister sportu, Jakub Rutnicki. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierowca ciężarówki podczas zmiany pasa ze środkowego na lewy nie ustąpił pierwszeństwa, co doprowadziło do kontaktu pojazdów. BMW zostało zarysowane, urwało się lusterko, ale nikt nie odniósł obrażeń.
Funkcjonariusze szybko zabezpieczyli miejsce zdarzenia i potwierdzili, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Sprawdzili dokumenty uczestników i sporządzili niezbędne materiały do postępowania. Ruch w stronę Mszczonowa chwilowo zwolnił, jednak droga pozostała przejezdna, a sytuacja nie wymagała interwencji medycznej.
Policja zakończyła czynności, a sprawa trafiła dalej do oceny według kodeksu drogowego.
Policja zdradza przebieg manewru. Sekunda, która przesądziła o kolizji
Policja porządkuje przebieg zdarzenia i przekazuje pierwsze, jednoznaczne ustalenia. Funkcjonariusze opisują dokładną sekwencję manewrów, która zakończyła się kolizją na S8: kierowca renault ciągnącego naczepę rozpoczyna zmianę pasa ze środkowego na lewy, nie upewnia się co do sytuacji w lusterkach, a BMW jadące obok nie ma możliwości wykonania manewru obronnego. W efekcie dochodzi do kontaktu bocznego, uszkodzenia karoserii i urwania lusterka w aucie ministra.
Policjanci skupiają się wyłącznie na faktach. Na miejscu weryfikują dokumenty, ustalają dane uczestników, sporządzają notatkę i kończą czynności mandatem dla kierowcy ciężarówki, który nie kwestionuje swojej winy. Zdarzenie potwierdza rzeczniczka resortu sportu:
Potwierdzam zdarzenie drogowe z udziałem auta służbowego MSIT. Nikomu nic się nie stało – Aleksandra Chalimoniuk, rzeczniczka MSIT