NFL
Wśród fanów rozbrzmiało jedno pytanie: jak to możliwe?
Wielkie oburzenie po odpadnięciu “polskich Koreańczyków” z konkursu chopinowskiego. Głos zabrał sam Trzaskowski
Bracia Lee, nazywani przez Rafała Trzaskowskiego „naszymi Koreańczykami”, byli typowani na faworytów tegorocznego Konkursu Chopinowskiego. Gdy okazało się, że nie zakwalifikowali się do finału, wśród fanów rozbrzmiało jedno pytanie: jak to możliwe? Sam prezydent Warszawy zabrał…
Emocje sięgają zenitu. Trwa 19. edycja Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina, a na liście finalistów znalazło się aż 11 wybitnych pianistów z całego świata. Wśród nich tylko jeden reprezentant Polski — Piotr Alexewicz. Na ten muzyczny spektakl uwagę zwrócił również Rafał Trzaskowski. Wczoraj prezydent Warszawy w poruszającym wpisie przyznał, że choć nie uważa się za znawcę, to ma swoich faworytów. Kto skradł jego serce?
Konkurs chopinowski 2025. Rafał Trzaskowski komentuje wyniki. Kogo wskazywał jako faworytów?
„A teraz głos laika”, zaczął swój wpis prezydent Warszawy, dając tym samym wyraz szczerości i fascynacji muzycznym światem Chopina. Trzaskowski, jak wielu Polaków, śledzi zmagania młodych artystów i nie ukrywa, że poza polskim finalistą, kibicuje również „naszym Koreańczykom”, braciom Lee. Wymienił także Kevina Chena, którego określił jako „krystalicznie precyzyjnego”, oraz Williama Yanga — zachwycającego ekspresją bez cienia efekciarstwa.
Nie zabrakło też zachwytów nad występami Miyu Shindo, Zitonga Wanga oraz Tianyao Lyu, która — jak podkreślił Trzaskowski — „powaliła go na łopatki swoją świeżością i oryginalnością”. W emocjonalnym wpisie Trzaskowski zaznaczył, że zna ortodoksyjne opinie jurorów na temat tego, jak powinno się grać Chopina. Mimo to wyraził podziw dla różnorodności interpretacyjnej, jaką prezentują uczestnicy konkursu. Wspomniał także Tianyou Li, który — jego zdaniem — „powinien dopełnić grono finalistów”.
CZYTAJ TEŻ: Ikona kina w końcu ujawniła, co się naprawdę działo w jej domu. To dlatego musiała wezwać księdza! Będziecie zaskoczeni jak nigdy dotąd