NFL
Fani załamują ręce 😞
Sensacja w “Tzg”. Miał zatańczyć w programie, ale jednak się nie pojawi. To koniec!
Taniec z Gwiazdami” dostarcza widzom mnóstwa emocji. Nie dla wszystkich te magiczne chwile mają jednak happy end. Popularny muzyk nie wystąpi w show.
Nowa edycja “Tańca z Gwiazdami”
Specjalna, jubileuszowa odsłona popularnego programu Polsatu wciąż zaskakuje fanów. Niedawno w studiu pojawili się uczestnicy wcześniejszych sezonów “Tańca z Gwiazdami”, którzy pokazali swoje Kryształowe Kule, a niektórzy, jak Anna Mucha i Rafał Mroczek, powrócili na parkiet, by ponownie zatańczyć. Dzięki temu zarówno jury, jak i widzowie mogli przenieść się w czasie i przypomnieć sobie niezapomniane momenty z ostatnich 20 lat.
Tym razem show zyskało wyjątkowy charakter dzięki specjalnemu odcinkowi “Beata Night”, poświęconemu piosenkarce Beacie Kozidrak. Artystka pojawiła się dwukrotnie na scenie i usiadła w jury, uważnie oceniając występy gwiazd. Poza widowiskowymi choreografiami i komentarzami jurorów, widzowie mają okazję zajrzeć do prywatnego życia uczestników dzięki krótkim materiałom wideo wyświetlanym przed ich występami.
Kolejna 40 w “TzG”
Do tej pory w programie jurorzy przyznali zaledwie trzy słynne „40”, które pokazują, że uczestnicy osiągają naprawdę imponujące wyniki. W ostatnim tygodniu publiczność była pod wrażeniem ognistego paso doble w wykonaniu Maurycego Popiela i Sary Janickiej. Jednak w 4. odcinku aż dwie pary zdobyły najwyższe uznanie. Aleksander Sikora i Daria Syta zachwycili wykonaniem quickstepa, zbierając lawinę pochwał od całego jury – Iwony Pavlović, Tomasza Wygody, Beaty Kozidrak i Rafała Maseraka.
Ich perfekcyjny występ został nagrodzony maksymalną liczbą punktów. Na finał parkietu wkroczyły Kasia Zillmann i Janja Lesar, prezentując ogniste tango do utworu „Co mi panie dasz”. Ich interpretacja oczarowała jurorów. Beata Kozidrak przyznała, że sama kiedyś marzyła o przearanżowaniu tego przeboju tak, aby pasował do tanga – a występ pierwszego żeńskiego duetu w programie tylko utwierdził ją w tym pomyśle. I tym razem padła kultowa „40”.
Marzenia niektórych uczestników jednak prysły w ułamku sekundy. Przez eliminacje w najnowszym odcinku nie zobaczymy jeszcze kogoś.