NFL
Oto co poniosło się po trybunach obiektu w Chorzowie ➡️
Na meczu Polski nagle pojawiły się krzyki o Karolu Nawrockim
Karola Nawrockiego nie był na czwartkowym starciu Polska — Nowa Zelandia (1:0), lecz kibice na trybunach Stadionu Śląskiego w 72. min nie zapomnieli o prezydencie RP. Oto co poniosło się po trybunach obiektu w Chorzowie.
Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Biało-Czerwoni są już po pierwszym meczu podczas październikowego zgrupowania. Na Stadionie Śląskim pokonali 1:0 Nową Zelandię. Jedyną bramkę zdobył na początku drugiej połowy Piotr Zieliński
Spotkanie w Chorzowie przyciągnęło na trybuny nieco ponad 30 tys. kibiców. Tym razem spotkania na żywo nie oglądał Karol Nawrocki. Kibice jednak o nim nie zapomnieli i postanowili głośno wykrzyczeć kilkukrotnie jego imię i nazwisko.
— Karol Nawrocki — krzyczeli w 72. min kibice obecni na stadionie.
Nie pierwsza taka sytuacja z Nawrockim
To jednak nie pierwszy raz, kiedy kibice skandują na spotkanie kadry imię i nazwisko prezydenta RP. Stało się też tak podczas spotkania we wrześniu, kiedy Biało-Czerwoni rywalizowali z Finlandią (3:1) w el. MŚ. Wtedy jednak Nawrocki pojawił się w loży prezesa PZPN Cezarego Kuleszy. Po zwycięstwie udał się do szatni, gdzie świętował ważną wygraną wraz z kadrowiczami.
Przypomnijmy, że prezydent RP nie ukrywa swojej miłości do piłki nożnej. Sam jest zagorzałym kibicem Lechii Gdańsk, a w trakcie kampanii wyborczej nie ukrywał, że brał udział w ustawkach