No nieźle się zagotowało

Ksiądz ujawnił ile “młodzi” płacą za ślub. “Widząc ten rzucony ochłap…”

Kwestia opłat za śluby kościelne od lat budzi emocje i wywołuje dyskusje wśród wiernych. Ile naprawdę powinno się zapłacić księdzu i dlaczego niektóre parafie oczekują wyższych datków? Głos w tej sprawie zabrał ks. Daniel Wachowiak, który w swoim nagraniu na YouTubie szczerze opowiedział o finansowym zapleczu parafii i kulisach organizacji uroczystości kościelnych.

Ślub i wesele to bardzo ważne uroczystości w życiu człowieka
Ślub to dla wielu osób jeden z najważniejszych dni w życiu – moment, który symbolizuje początek nowego etapu i związek dwojga ludzi na całe życie. W Polsce organizacja takiej uroczystości traktowana jest z ogromną starannością i emocjami.

ZOBACZ: Karol Nawrocki padł ofiarą oszustwa

Narzeczeni często przez wiele miesięcy planują każdy szczegół – od wyboru sali, przez dekoracje i menu, aż po muzykę i stroje. Coraz częściej korzystają też z pomocy profesjonalnych wedding plannerów, by dopiąć wszystko na ostatni guzik. 

Dla wielu par to nie tylko formalność, ale wyjątkowe święto miłości, które ma być zapamiętane zarówno przez nich, jak i przez wszystkich gości. Dlatego śluby w Polsce coraz częściej stają się prawdziwymi wydarzeniami, w które wkłada się mnóstwo pracy, serca i emocji.

Ksiądz zabrał głos ws. opłaty za ślub w kościele
Jednym z tematów, który od lat budzi emocje przy okazji ślubów kościelnych, jest kwestia opłat składanych księżom i parafiom. Wokół tego tematu narosło wiele mitów, plotek i nieporozumień — jedni uważają, że „co łaska” oznacza dowolną kwotę, inni są przekonani, że istnieją niepisane stawki, których trzeba się trzymać. Głos w tej sprawie zabrał ostatnio ks. Daniel Wachowiak, który na swoim kanale na YouTubie postanowił wyjaśnić, jak naprawdę wygląda sytuacja finansowa parafii oraz dlaczego opłaty za ceremonie, w tym śluby, mają swoje uzasadnienie.

Duchowny zaznaczył, że przygotowanie uroczystości to nie tylko kwestia odprawienia mszy, ale także pracy wielu osób – od kościelnego, przez organistę, po osoby zajmujące się dekoracjami i porządkiem w świątyni. Jak podkreślił, „osoby niepraktykujące powinny zdawać sobie sprawę, że za organizacją każdej uroczystości stoją konkretne koszty”. Ks. Wachowiak dodał też, że w dużych miastach, takich jak Poznań, ludzie płacą od 700 do nawet 1000 złotych za ceremonie świeckie, np. pogrzeby, więc oczekiwanie, że ślub kościelny powinien być znacznie tańszy, bywa nieuzasadnione.

„Teraz sobie wyobraźmy. Przychodzimy do parafii. Jeżeli utrzymujesz ją na co dzień, jeżeli kochasz tę parafię, to Ty na co dzień dajesz z siebie parafii to, co parafia może Ci potem dać. Bywają takie sytuacje, że tamtemu dałbym 800 złotych, a księdzu zostawię 100, 150, czasem 50 zł. Rozumiecie ten dysonans?” – zapytał ks. Wachowiak, zwracając uwagę na różnice w podejściu wiernych.