NFL
Poruszające słowa👇👇
Wojciech Mann wprost o śmierci. Po tych słowach poleją się łzy
Legendarny dziennikarz otworzył się na temat swoich największych lęków i wyjawił, że myśli o śmierci. Słowa Wojciecha Manna porusza do głębi
Wojciech Mann – kariera
Długoletnia i różnorodna kariera Wojciecha Manna ugruntowała jego pozycję jako jednej z kluczowych postaci polskiego dziennikarstwa radiowo-telewizyjnego, satyryka i pedagoga. Przez lata był mocno związany z Programem Trzecim Polskiego Radia (Trójka), gdzie stworzył i prowadził kultowe audycje, takie jak „Mój magnetofon”, a później współtworzył Radio Nowy Świat. Jego charakterystyczny głos i styl sprawiły, że był gospodarzem niezwykle popularnego programu telewizyjnego „Szansa na sukces” oraz cenionym partnerem Krzysztofa Materny w licznych projektach rozrywkowych.
Poza radiem i telewizją Mann miał także na swoim koncie sporadyczne role aktorskie oraz wykorzystywał swój rozpoznawalny głos w dubbingach do popularnych produkcji filmowych. Mimo przejścia z Trójki w 2020 roku w geście solidarności nadal aktywnie działa w mediach, udowadniając swoją niezmienną popularność i wpływ na polską kulturę. Dorobek dziennikarza i artysty został wielokrotnie doceniony, czego dowodem są prestiżowe wyróżnienia, w tym Super Wiktor, Order Odrodzenia Polski oraz medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Teraz Mann wyznał bardzo osobiste podejście do tematu, który dotyka nas wszystkich.
Wojciech Mann o śmierci
Obchodzone 25 stycznia 77. urodziny przez Wojciecha Manna stały się naturalną okazją do głębszej zadumy. Dziennikarz publicznie przyznał, że w jego otoczeniu temat śmierci pojawia się ostatnio ze zwiększoną częstotliwością. Ta refleksja, wynikająca z bogatego doświadczenia, skłania go do częstszych rozważań nad nieuchronnym końcem życia.
Śmierć mnie otacza, bo umierają ciągle jacyś ludzie, których znałem. I z branży, i spoza branży, i młodsi ode mnie. To istnieje cały czas wokół mnie, ta świadomość – mówił w jednym z wywiadów.
Doświadczony radiowiec nie ukrywa, że z racji swojego wieku coraz intensywniej zastanawia się nad własną śmiertelnością. „Boję się, że to za chwilę nastąpi” — wyznał otwarcie, dzieląc się swoimi obawami.
Ja się boję takiej świadomości, że to za chwilę nastąpi. Chciałbym dokonać tego jakoś tak nieświadomie, może przez sen. Najstraszniejsze jest dogorywanie w szpitalu. To jest psychicznie niestety nie bardzo przyjemne – wyznał w programie “Prześwietlenia” Janusza Schwertnera.
Mann podzielił się także swoimi przemyśleniami dotyczącymi formy odejścia, wskazując, jakiej sytuacji absolutnie chciałby uniknąć.
Próbuję nie popaść w stan wegetacyjno-oczekujący na zgon. Między innymi dlatego tu przyszedłem i zrobię zaraz jakąś audycję, a potem może się z kimś trochę pokłócę, żeby, tak długo jak mogę, działało. W głowie i wszędzie – dodał.