NFL
Lena Góra szczerze o swoich lękach, tożsamości i życiu między Trójmiastem, Londynem a Nowym Jorkiem. Taka szczerość nie zdarza się często.
Hollywood? Nie dla niej. Lena Góra wybrała inną drogę do wolności i inspiruje cały kraj
Lena Góra szczerze o swoich lękach, tożsamości i życiu między Trójmiastem, Londynem a Nowym Jorkiem. W poruszającym wywiadzie aktorka wyznaje, że czuje się jak bezpański pies, boi się nie poczuć roli i potrafi sama do siebie powiedzieć: „Spier…j, męczysz mnie”. Taka szczerość nie zdarza się często!
Nie szukała marzeń w Hollywood. Lena Góra wybrała własną drogę — dziką, wolną, odważną. Dorastała w artystycznym Trójmieście i uczyła się życia od psów. Teraz chce zmieniać postrzeganie wolności w Polsce. Ma w tym swoją misję.
Artystyczne dzieciństwo Leny Góry w Trójmieście
[…]
Powiedziałaś w jednym z wywiadów, że cienka skóra jest dla aktora wielkim skarbem. A Ty masz skórę cienką czy już zrogowaciałą?
Teraz mam już i taką, i taką. I to jest bardzo dobre, że mam dwie skóry. Nie pamiętam, kiedy tak powiedziałam, ale założę się, że było to bardzo dawno, bo przeszłam wiele wewnętrznych zmian. Pracuję nad tym, żeby się zmieniać, doskonalić się. I rzeczywiście jest tak, że cienka skóra jest dla artysty wielkim skarbem, bo daje mu możliwość transformacji w kogoś innego. Wiesz, o co martwię się zawsze najbardziej, zanim jeszcze wejdę na plan?
O co się martwisz, Leno?