Marta i Karol Nawrocki rozpoczęli swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych . Pierwszy dzień przyniósł wydarzenia o silnym wymiarze.

Owacje po śpiewie prezydenta w sanktuarium w USA. Polonia nie kryła wzruszenia

Marta i Karol Nawrocki rozpoczęli swoją wizytę w Stanach Zjednoczonych od Narodowego Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown – „amerykańskiej Częstochowy”. Podczas mszy świętej prezydent zaśpiewał „Czarną Madonnę”, odsłonięto też tablicę upamiętniającą Jana Olszewskiego.

W niedzielę 21 września 2025 roku para prezydencka — Karol Nawrocki z żoną Martą — rozpoczęła swą oficjalną wizytę w USA. Cel wizyty to udział w debacie generalnej ONZ, ale to pierwszy dzień przyniósł wydarzenia o silnym wymiarze symbolicznym: modlitwa, memoriał i mocne emocje związane z polską historią.

Symbolika i nabożeństwo: Msza w sanktuarium w Doylestown
Wybór „amerykańskiej Częstochowy” jako miejsca rozpoczęcia wizyty nie był przypadkowy. Sanktuarium od dekad stanowi duchowe centrum Polonii w USA i symboliczny most między Polską a jej diasporą. Obecność pary prezydenckiej miała na celu nie tylko podkreślenie znaczenia wspólnoty emigracyjnej, ale i uhonorowanie tych, którzy kultywują polskie tradycje za oceanem.

Msza święta miała podniosły charakter. Świątynię wypełnił śpiew, modlitwa i atmosfera patriotycznej dumy. Gdy prezydent dołączył do wspólnego śpiewu „Czarnej Madonny”, zgromadzeni wierni odpowiedzieli owacjami. Moment ten został uwieczniony na wielu nagraniach i stał się jednym z najczęściej udostępnianych fragmentów wizyty.

Tablica Jana Olszewskiego i pamięć historyczna
W przedsionku sanktuarium w Doylestown uroczyście odsłonięto tablicę pamiątkową ku czci byłego premiera Jana Olszewskiego — jednej z najważniejszych postaci w polskiej historii najnowszej. Projekt powstał z inicjatywy Instytutu Pamięci Narodowej we współpracy z Komitetem Smoleńsko-Katyńskim.

Tablica to hołd dla działalności Olszewskiego jako patrioty, prawnika i polityka, który odegrał kluczową rolę w kształtowaniu wolnej Polski po 1989 roku. Jej obecność w sercu amerykańskiej Polonii przypomina, że pamięć o bohaterach narodowych nie zna granic geograficznych.

Zobacz także