NFL
Przechodzą ciarki 😬👇
Wielka ewakuacja”. Krzysztof Jackowski aż zbladł, gdy to zobaczył
Krzysztof Jackowski od lat wzbudza skrajne emocje – jedni wierzą w jego wizje, inni z przymrużeniem oka traktują kolejne przepowiednie. Warto jednak zauważyć, że niektóre jego wizje się sprawdziły, dlatego tym bardziej warto na nie zwrócić uwagę.
Krzysztof Jackowski o nadchodzącej chorobie
Krzysztof Jackowski nie ma dobrych wieści dla Polaków. Według niego w najbliższych miesiącach mają pojawić się aż trzy odmiany grypy, z czego jedna wyjątkowo silna i uciążliwa.
Jackowski używa określenia „najgorsza grypa”, podkreślając, że wirus będzie charakteryzował się wysoką zaraźliwością. Dodaje też, że dzieci mogą mierzyć się jednocześnie z dwoma różnymi infekcjami, które „nałożą się na siebie”, co – jego zdaniem – może spowodować lokalne przerwy w nauce.
Jak się okazuje, to nie koniec złych wiadomości dla Polaków.
Krzysztof Jackowski wspomniał o wojnie
Tematem, do którego Jackowski wraca najczęściej, jest wizja wojny w Europie. Jeszcze niedawno przekonywał, że Polska uniknie bezpośredniego udziału w konflikcie. Teraz jednak zmienił narrację. W ostatnich wystąpieniach podkreśla, że widzi ruchy wojsk, transporty militarne z Niemiec i żołnierzy z kilku krajów europejskich, którzy mają pojawić się przy polsko-ukraińskiej granicy.
Według jego słów, do takiej sytuacji ma dojść w pierwszej połowie listopada 2025 roku. Jasnowidz twierdzi, że nie będzie to regularna walka, ale raczej zajmowanie strategicznych terenów. Mówi też o prowokacjach – w tym o wystrzeleniu trzech rakiet, z których jedna dosięgnie celu.
Już to mówiłem kiedyś, z miesiąc temu, że mi się kojarzy, że wejdą wojska, które nie będą walczyć, tylko zajmą pewne tereny na Ukrainie, ale nie będą walczyć. Kojarzy mi się bardzo duże przejście wojsk z Niemiec. Będą duże transporty wojsk z Niemiec szły w kierunku wschodniej polskiej granicy.
W swoich wizjach Jackowski opisuje obrazy paniki w jednym z miast: gęsty dym, nerwowa atmosfera i konieczność szybkiej ewakuacji ludności. Choć jego zdaniem niebezpieczeństwo nie będzie realne, sam chaos wywoła ogromne emocje i stanie się preludium do dalszych działań militarnych.